Ministerstwo Sprawiedliwości uwzględniło najważniejsze zastrzeżenia, jakie do ustawy o bezpłatnej pomocy prawnej mieli starostowie. W efekcie Związek Powiatów Polskich pozytywnie ustosunkował się do tej inicjatywy. Prace nad ustawą kontynuuje Sejm.
Zagrożenia usunięte
- Pierwotna wersja projektu zawierała liczne przepisy stanowiące zagrożenia dla powiatów – mówi Grzegorz Kubalski, prawnik ZPP. – Praktycznie wszystkie takie zapisy zostały na skutek działalności Związku usunięte – dodaje.
Po pierwsze skierowany do Sejmu projekt jednoznacznie przesądza, że organizowanie bezpłatnej pomocy prawnej jest zadaniem zlecanym powiatom przez rząd. A to oznacza, że nie będą zmuszone do jego finansowania z własnych budżetów.
Druga ważna kwestia to zapewnienie powiatom środków na pokrycie kosztów obsługi administracyjnej zadania. Początkowo rząd proponował, aby 100 proc. dotacji finansowało wynagrodzenia prawników. Na wniosek ZPP zapis ten zmieniono w ten sposób, że 3 proc. dotacji powiaty przeznaczą m.in. na koszty eksploatacji pomieszczeń, w których pomoc prawna będzie udzielana.
Trzecia sprawa to zniesienie obowiązku zawierania porozumień z okręgowymi radami radców prawnych oraz adwokatów. Zgodnie z pierwotną wersją powiat, który porozumienia nie zawarł, tracił kompetencję do realizacji zadania na rzecz sąsiedniego. Ostatecznie rząd zapis ten zmienił w ten sposób, że w przypadku braku porozumienia z właściwą radą jej dziekan wyznaczy prawników, którzy bezpłatną pomoc będą świadczyć.