Reklama

Z wycinką nie wolno się spieszyć i trzeba mieć na to zgodę

Wniosek o zezwolenie na usunięcie drzew nie upoważniał do ich wycięcia.

Publikacja: 06.02.2022 19:45

Z wycinką nie wolno się spieszyć i trzeba mieć na to zgodę

Foto: Adobe Stock

Wycinki nie dokonano w stanie wyższej konieczności, który zwalnia z wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej za usunięcie drzew bez wymaganego zezwolenia – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. W sumie wycięto ich 18; cały drzewostan na jednej posesji. Strażnicy miejscy, patrolujący ten teren, zauważyli, że część drzew, w większości wierzb, ale również klon i brzoza, leżało na ziemi, a reszta była przygotowana do transportu.

Zastanawiało natomiast, dlaczego na taki krok sprawca wycinki zdecydował się, nie czekając na wynik prowadzonego postępowania o wydanie wymaganego zezwolenia na usunięcie drzew. Wszystkie drzewa, objęte wnioskiem o zezwolenie na ich usunięcie, zostały bowiem wycięte. Aktualna fotografia lotnicza ukazuje, że urządzono na tym terenie parking dla samochodów ciężarowych.

Burmistrz miasta i gminy nałożył więc na posiadacza działki administracyjną karę pieniężną za samowolne wycięcie drzew bez wymaganego zezwolenia. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało ją w mocy.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, skarżący zaprzeczył, jakoby to on był sprawcą wycinki i posiadaczem działki, którą wynajął bratu i jego spółce na podstawie umowy użyczenia. Przekonywał także, iż o wycięciu drzew jeszcze przed wydaniem wymaganego zezwolenia, zdecydował stan wyższej konieczności. Za usunięcie bez zezwolenia drzew, stwarzających zagrożenie dla życia lub zdrowia, nie grozi wówczas kara. Taki stan stworzyła nawałnica, która przeszła przez tę okolicę, stwarzając niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi – argumentował skarżący. Miały to potwierdzać fotografie oraz informacje Straży Pożarnej. Drzewa usunięte z posesji były spróchniałe, a dziesięć z nich wymagało usunięcia z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa.

Reklama
Reklama

Sąd nie miał wątpliwości, że wycięcie drzew nastąpiło bez wymaganego zezwolenia, i że nie dokonano go w stanie wyższej konieczności – stwierdził WSA, oddalając skargę. Uzasadniając wyrok, sędzia sprawozdawca Jan Szuma powiedział, że okoliczności sprawy i zebrane dowody wskazują na skarżącego jako na osobę od początku zaangażowaną w usunięcie drzew. Sąd nie miał też wątpliwości, że wycięto je w sposób kompleksowy i zorganizowany, i nie wykazano, aby ich usunięcie wiązało się ze stanem wyższej konieczności. I żeby z tego powodu należało natychmiast wyciąć wszystkie drzewa rosnące na działce. Z zaświadczenia Straży Pożarnej wynika, że jej interwencja w związku z silnymi wiatrami nastąpiła na innym terenie, i wówczas, kiedy drzew na działce już nie było. Sprawca wycinki dokonał jej więc nielegalnie, nie czekając na wymagane zezwolenie, o które wcześniej wystąpił. Upoważniało to burmistrza do wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej w wysokości określonej w ustawie o ochronie przyrody.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sygnatura akt: II SA/Po 449/21

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama