Wieloletnie funkcjonowanie gmin i powiatów daje podstawy do refleksji, czy obecny podział terytorialny kraju zapewnia ich sprawność. Nie tylko doświadczenie i zdiagnozowane dysfunkcje mogą być podstawą do korekt, ale także zmieniające się dynamicznie uwarunkowania. Coś, co wydawało się dobre 30 lat temu, dzisiaj niekoniecznie spełnia swoje funkcje. Każda epoka tworzy nowe uwarunkowania i konteksty, które mają wpływ na zastane struktury.
Z analiz, raportów i debat nad systemem samorządowym w Polsce przebija czasem przekonanie, że zbyt wielkie rozdrobnienie struktur zwiększa koszty świadczonych usług. Konsolidacja powinna zatem prowadzić do ich obniżenia i podwyższenia sprawności. Prościej rzecz ujmując, można te poglądy sprowadzić do hasła, że gminy są za małe, a powiatów jest za dużo. Przeświadczenie to jest tak głębokie, że przybiera niejednokrotnie formę „oczywistej oczywistości".
Często autorzy takich opinii wskazują na doświadczenia europejskie i dominujące trendy światowe. Podążmy ich śladem i przeanalizujmy pokrótce sytuację. Mamy szczęście, bo w ostatniej dekadzie badania nad reformami terytorialnymi (i ich skutkami) znacznie się rozwinęły, a duży wkład w ich europejską dynamikę mają także rodzimi naukowcy (m.in. zespół prof. Swianiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego).
Biorąc pod uwagę ostatnie 30 lat, ogólny bilans zmian wskazuje na zmniejszającą się liczbę gmin w Europie. Proces ten jednak przebiegał niejednolicie. Jeszcze w latach 1990–1994 liczba gmin wzrosła ze 113 tys. do ponad 120 tys. Było to efektem fragmentaryzacji po przełomie politycznym w Europie Wschodniej i odzyskiwaniem przez wspólnoty lokalne prawa do autonomii. Czterokrotnie zwiększyła się wtedy liczba gmin w Chorwacji i Macedonii, trzykrotnie w Słowenii, dwukrotnie na Węgrzech i o ponad 50 proc. w Czechach. W niektórych krajach regionu (takich jak Bułgaria, Czarnogóra, Polska czy Serbia) uniknięto jednak tendencji do fragmentacji.
Po 1994 r. liczba gmin europejskich sukcesywnie się już zmniejsza. Według stanu na 2014 r. było ich nieco ponad 100 tys. Początkowo spadek był niewielki, a reformy ograniczały się do korekt w podziale terytorialnym, a nie generalnych jego zmian. W taki właśnie sposób dokonywano reform m.in. w Grecji, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Islandii czy niektórych landach niemieckich.