Rz: Czy urzędnicy też są narażeni na wypalenie zawodowe?
Ewa Kulesza: Oczywiście, jak każda grupa zawodowa. To zjawisko, a właściwie syndrom, opisywano początkowo jako dotyczący profesji związanych z pomaganiem, czyli takich jak zawód lekarza, pielęgniarki, psychologa czy pracownika socjalnego. Obecnie uważa się, że syndrom ten dotyczy wszystkich profesjonalistów, a nie wyłącznie reprezentantów wspomnianych wcześniej zawodów.
Jak poznać, że urzędnik jest wypalony zawodowo?
To sprawa bardzo subtelna. Na pierwszy rzut oka nie widać tego na poziomie zachowań. Wypalenie zawodowe to kwestia postawy wobec siebie, własnej kariery i wobec świata. Pozornie osoba wypalona może nie odróżnia się niczym od innych pracowników. Dopiero po dłuższej rozmowie i wnikliwszej obserwacji można spostrzec, że coś jest nie tak.
Na czym polega wypalenie?