Uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi nie może być równoznaczne z zawieszeniem go w czynnościach służbowych

Ewentualne pozbawienie immunitetu prezesa NIK nie posłuży prokuraturze do zawieszenia go w czynnościach służbowych.

Aktualizacja: 10.08.2021 19:56 Publikacja: 10.08.2021 18:51

Marian Banaś, Marek Chmaj

Marian Banaś, Marek Chmaj

Foto: PAP/Rafał Guz

Gdyby do tego doszło, byłby to niespotykany eksces, który podlegałby kontroli sądu.

Temat wywołał poprzednik Banasia w NIK – senator Krzysztof Kwiatkowski. Komentując w telewizji wniosek prokuratury do Sejmu o uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi m.in. za podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych, wyraził obawy, że uchylenie immunitetu może de facto pozbawić prezesa Banasia możliwości kierowania NIK. Prokurator mógłby użyć środka zapobiegawczego w postaci zakazania wykonywania obowiązków na podstawie art. 276 kodeksu postępowania karnego. Senator Kwiatkowski powiedział „Rz", że nie ma do tego żadnych podstaw, ponieważ zarzuty, jakie mają uzasadniać uchylenie immunitetu prezesowi NIK, dotyczą lat sprzed kierowania Izbą, i nie mają z tą funkcją związku.

Czytaj też:

Komisja zaczyna obrady od kłótni. Marian Banaś wychodzi

Artykuł 276 stanowi, że tytułem środka zapobiegawczego na czas postępowania można zawiesić podejrzanego w czynnościach służbowych. Ale czy można zastosować ten przepis do Banasia? – pytamy specjalistów. Nie ma mowy o odwołaniu, bo ustawa o NIK, wymieniając przyczyny odwołania prezesa, np. w razie skazania go prawomocnym wyrokiem za przestępstwo, nie wymienia uchylenia immunitetu ani środków zapobiegawczych.

– Można sobie wyobrazić takie zawieszenie w ściśle określonych czynnościach, ale tylko gdyby miały związek ze sprawowaną funkcją urzędnika państwowego, który np. bierze łapówki. A to nie ten przypadek, i trudno znaleźć łącznik między oświadczeniem majątkowym a działalnością szefa NIK, a ponadto, należy postępować bardzo ostrożnie, bo chodzi o konstytucyjny organ – ocenia dr Witold Zontek z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego.

– Literalnie, czytając art. 276 k.p.k., można mieć wrażenie, że w przypadku, o którym mowa, byłoby to dopuszczalne, ale przepis ten należy wykładać w kontekście systemu prawa, w tym konstytucji. Mamy do czynienia z organem konstytucyjnym. To jakby na podstawie art. 276 zawiesić posła w możliwości głosowania nad projektami ustaw – mówi adw. Radosław Baszuk. – Dlatego w moim kategorycznym przekonaniu niedopuszczalne jest zastosowania art. 276 do przypadku prezesa NIK, bo byłaby to ingerencja w kompetencje konstytucyjnego organu państwa. I taki eksces prokuratury byłby zapewne szybko usunięty przez sąd – dodaje.

– Sejm wyraża zgodę na uchylenie immunitetu, a nie na ograniczenie kompetencji prezesa NIK określonych w konstytucji i ustawie o NIK. Próba wykorzystania do tego narzędzia postępowania karnego byłaby bezprawną ingerencją (dotychczas niespotykaną) w konstytucyjny organ – uważa prof. Marek Chmaj, z SWPS, będący też pełnomocnikiem Mariana Banasia.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Jakie warunki trzeba spełnić, aby zdać maturę 2025?
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo rodzinne
Resort Bodnara chce dać więcej czasu rozwodnikom. Szykuje zmianę w prawie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne