Gdyby do tego doszło, byłby to niespotykany eksces, który podlegałby kontroli sądu.
Temat wywołał poprzednik Banasia w NIK – senator Krzysztof Kwiatkowski. Komentując w telewizji wniosek prokuratury do Sejmu o uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi m.in. za podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych, wyraził obawy, że uchylenie immunitetu może de facto pozbawić prezesa Banasia możliwości kierowania NIK. Prokurator mógłby użyć środka zapobiegawczego w postaci zakazania wykonywania obowiązków na podstawie art. 276 kodeksu postępowania karnego. Senator Kwiatkowski powiedział „Rz", że nie ma do tego żadnych podstaw, ponieważ zarzuty, jakie mają uzasadniać uchylenie immunitetu prezesowi NIK, dotyczą lat sprzed kierowania Izbą, i nie mają z tą funkcją związku.
Czytaj też:
Komisja zaczyna obrady od kłótni. Marian Banaś wychodzi
Artykuł 276 stanowi, że tytułem środka zapobiegawczego na czas postępowania można zawiesić podejrzanego w czynnościach służbowych. Ale czy można zastosować ten przepis do Banasia? – pytamy specjalistów. Nie ma mowy o odwołaniu, bo ustawa o NIK, wymieniając przyczyny odwołania prezesa, np. w razie skazania go prawomocnym wyrokiem za przestępstwo, nie wymienia uchylenia immunitetu ani środków zapobiegawczych.