Rz: Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że przecinek może całkowicie zmienić ?sens zdania, a nawet wypaczyć ?np. decyzję administracyjną. Jak to jest z tym przecinkiem?
Radosław Pawelec:
Przecinek jest znakiem znaczeniotwórczym, czyli może rzeczywiście zmienić sens wypowiedzi. Najbardziej znanym przypadkiem tego rodzaju jest historyjka, jak kurier carski wiózł skazańca, a razem z nim depeszę o treści: Powiesić nie można ułaskawić. Zależnie od tego, gdzie postawimy przecinek, historia tego skazańca zmienia się zasadniczo (Powiesić, nie można ułaskawić – Powiesić nie można, ułaskawić).
Oczywiście nie wszystkie przecinki mają aż takie znaczenie. Bardzo często służą segmentacji tekstu, ?tzn. oddzielają kolejne jego części, co znacznie ułatwia percepcję. W języku urzędowym i prawnym teksty się najczęściej segmentuje właśnie przecinkami. Mała znajomość tego ich użycia sprawia, że często robi się to źle. Nasza interpunkcja obecnie, zwłaszcza jeśli chodzi o użycie przecinka, jest tzw. interpunkcją składniową. Przecinki mają być tam, gdzie decydują o sensie albo ukazują budowę składniową zdania, a wiele osób jest przekonanych, że stawiamy je w miejscu pauzy w mowie. Pauza w mowie jest to cytat z gramatyk jeszcze XIX-wiecznych, bo wtedy interpunkcja była interpunkcją intonacyjną. Zalecano, ?aby stawiać pauzę tam, gdzie jest pauza w mowie, co jest oczywiście nieporozumieniem.
W korespondencji urzędniczej nieodzownie występują zapisy nazwisk, również tych dwuczłonowych, z łącznikiem. Często można się spotkać z zastępowaniem go dłuższą kreską.