W języku polskim spotykamy się z zapożyczeniami z języków obcych, głównie z angielskiego. Jest to zjawisko od dawna znane i obserwowane. Na naszym rodzimym gruncie językowym zauważyć można jednak również inne procesy, poniekąd pokrewne do zapożyczeń, mianowicie posługiwanie się wyrazami-hybrydami, które mają angielski trzon, ale polskie końcówki fleksyjne.
Nowomowa korporacyjna
Oprócz pojedynczych wyrazów na bazie struktur języka polskiego tworzone są także zwroty i konstrukcje składniowe właściwe językowi angielskiemu. Komunikowanie się za ich pomocą nazywane bywa korpomową, gdyż jest charakterystyczne dla osób pracujących w dużych korporacjach. Inna nazwa to ponglish, czyli polsko-angielski misz-masz. Choć termin ten właściwie jest żartobliwym określeniem języka części Polonii mieszkającej w Wielkiej Brytanii, to bywa również odnoszony do żargonu powstającego na gruncie korporacji, urzędów czy branży IT.
Współczesna nowomowa korporacyjna na swój własny użytek kształtuje wyrazy derywowane bezpośrednio z języka angielskiego lub posługuje się akronimami, czyli słowami utworzonymi przez skrócenie wyrażenia składającego się z dwóch lub więcej słów, rzadziej z jednego. Do pierwszego typu slangu urzędowego należą następujące przykłady: skouczować, czyli przeszkolić (od couching), target na określenie grupy docelowej, na stendbaju, zwrot oznaczający ciągłe bycie w gotowości (od stand by), iwent, wydarzenie, coś doniosłego (od event) czy też zwrot: zrobić risercz, czyli zebrać potrzebne informacje na jakiś temat (od research).
Dla grupy akronimów chyba najbardziej charakterystyczny jest zwrot ASAP (od as soon as possibile) oznaczający, że zadanie jest do wykonania w jak najkrótszym czasie, jest pilne: Nie możemy długo czekać, zrób to na asap! Innym skrótowcem, który pojawia się w komunikacji biurowej osób pracujących w zagranicznych koncernach, lecz nie tylko, jest FYI – dodawany najczęściej na początku lub na końcu e-maila oznacza: tylko do twojej wiadomości (od For Your Information) czy EOD – krótka adnotacja, również używany raczej w korespondencji, która informuje o terminie wykonania zadania (od End Of the Day).
Oprócz wyrażeń powszechnie używanych w żargonie korporacyjnym istnieją także takie, które są osobliwe dla konkretnej dziedziny. Przykładowo: w branży prawniczej bywa, że umów się nie projektuje, lecz draftuje (od draft – projektować, sporządzać). Siłą rzeczy projekty nazywane są draftami. Regulacje działalności spółek to korporejty, a certyfikaty depozytowe to CD's (certificates of deposit). Zaznaczyć należy, że tego typu żargon właściwy jest dla prawników pracujących w zagranicznych kancelariach. Jest to zapewne wynikiem przenikania się struktur językowych i wpływów wynikających z ciągłego kontaktu z branżowymi terminami prawnymi.