Po co powstało Themis? Od lat mamy przecież SSP Iustitia. Potrzebne było kolejne?
Nie zgadzaliśmy się z kierunkiem, jaki panował przed laty w Stowarzyszeniu Iustitia, zdominowanym wówczas przez postawy takich osób, jak Łukasz Piebiak i Rafał Puchalski. Stworzyliśmy organizację sędziowską, której celem było nie tyle dbanie o interesy sędziów, ile zapewnienie obywatelom uważnego wysłuchania oraz zgodnego z prawem i sprawiedliwego rozstrzygnięcia.
Themis postawiło sobie za cel odbudowę zaufania obywateli do sądów i sędziów. Uznaliśmy także za konieczne promowanie wśród sędziów postaw nakierowanych na dbanie o wspólne dobro, jakim jest demokratyczne państwo prawa, na czele z ochroną praw człowieka. Wyraźnie widzieliśmy już wówczas, że sędziowie muszą częściej ze sobą rozmawiać, nie tylko o wadach ustrojowych sądownictw, kontrowersyjnym nadzorze władzy wykonawczej nad sądami, ale też o naszych postawach. Nie tylko o prawie, ale też o szeroko pojętej sprawiedliwości. Że kluczem w odbudowie zaufania obywateli do sądów jest nie tylko stosowanie suchego lex, lecz przede wszystkim poszukiwania ius. W stowarzyszeniu analizujemy np. raporty organizacji Watchdog odnośnie do postrzegania sądów i sędziów przez strony postępowań. Bez tego spojrzenia na nas samych okiem trochę z zewnątrz nie będziemy w stanie zamienić sądownictwa. Musimy wyjść z wieży z kości słoniowej. Teraz również na salach rozpraw. Jesteśmy to winni obywatelom, którzy przez osiem lat nas bronili, często wiele ryzykując.
Czytaj więcej:
Popieracie niedawno ogłoszone postulaty Iustitii? Wszystkie czy tylko niektóre?