Sędzia SN złożył 260 wniosków o samowyłączenie. Zdradza dlaczego

Nikomu w sporze o sądy nie uchybi godności krok w tył, przyznanie, że nie miał racji, a pewne racje ma jego adwersarz – mówi Jacek Widło, sędzia Sądu Najwyższego, który złożył ponad 260 wniosków o wyłączenie samego siebie, ale nadal orzeka.

Publikacja: 05.12.2022 19:20

Jacek Widło, sędzia

Jacek Widło, sędzia

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

Słyszałem, że złożył pan sędzia ponad 260 wniosków o wyłączenie pana z prowadzenia konkretnych spraw z powodu zastrzeżeń do wyboru nowych sędziów. A przecież sam pan jest nowym sędzią. Dlaczego więc składa pan te wnioski?

Składam je tylko w konkretnych sprawach, rozstrzygając je z uwagi na treść m.in. wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z 8 listopada 2021 r. (Dolińska-Ficek, Ozimek, 49868/19 i 57511/19). Wynika z niego, że orzeczenie wydane przez sąd, w którym uczestniczy sędzia powołany do Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, której część sędziowską wybiera parlament, a nie sami sędziowie, narusza standard art. 6 konwencji (sądu ustanowionego ustawą). Dotyczy więc mnie. Powoduje to poważne ryzyko traktowania takiego orzeczenia jako wadliwego, naruszania konwencji, roszczeń odszkodowawczych.

Pozostało 91% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl!

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?