Reklama
Rozwiń

Zmasowany atak Rosji na Kijów. Duże zniszczenia i ranni

W nocy z czwartku na piątek – w wyniku zmasowanych rosyjskich ataków powietrznych na Kijów – rannych zostało ponad dwadzieścia osób.

Aktualizacja: 04.07.2025 14:37 Publikacja: 04.07.2025 07:41

Zmasowany atak Rosji na Kijów. Duże zniszczenia i ranni

Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Ukraińskie służby poinformowały o nocnym ataku na stolicę kraju. Fal uderzeń było kilka, a alarmy przed nalotami trwały ponad osiem godzin. Rosjanie wykorzystać mieli łącznie 539 dronów oraz wystrzelić 11 pocisków w kierunku terytorium Ukrainy. 

Według danych agencji Reutera rannych zostało co najmniej 26 osób. Czternaście z nich – jak przekazał na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko – trafiło do szpitala. Ratownicy spod gruzów wydobyli także ciało jednej osoby.

Liczba poszkodowanych może wzrosnąć.

Czytaj więcej

Ukraiński rząd do dymisji? W tle afera korupcyjna

Wojna na Ukrainie: Służby prowadzą akcje po nocnych atakach na Kijów

Uszkodzenia odnotowane zostały w aż sześciu z dziesięciu dzielnic Kijowa, po obu stronach rzeki Dniepr przecinającej ponad trzymilionowe miasto. Ataki były ostatnimi z serii rosyjskich nalotów na Kijów, które nasiliły się w ostatnich tygodniach. 

„W nocy z 3 na 4 lipca wróg ponownie przeprowadził zmasowany atak na Kijów. Służby ratunkowe usuwają skutki ataku jednocześnie w kilku dzielnicach” – czytamy w komunikacie Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. 

Jak przekazano, w rejonie sołomiańskim – jednym z prawobrzeżnych rejonów Kijowa – w wyniku rosyjskiego ataku doszło do częściowego zniszczenia pięciopiętrowego budynku oraz pożaru dachu siedmiopiętrowego budynku. Oprócz tego odnotowano także pożary w budynku magazynowym oraz na terenie stacji obsługi pojazdów. Uszkodzona została również znaczna część infrastruktury cywilnej.

W rejonie swiatoszyńskim – w wyniku trafienia rakietą w 14-piętrowy budynek mieszkalny – wybuchł pożar na 2. i 3. piętrze oraz na podwórku sąsiedniego – także wielopiętrowego – bloku. Płonęły też samochody. Jak przekazały służby, trwa obecnie akcja gaszenia kilku pożarów. 

W wyniku ataku rosyjskich dronów szturmowych – wyposażonych prawdopodobnie w kierowane pociski rakietowe Ch-BPLA – w rejonie szewczenkowskim w Kijowie uszkodzony został natomiast niezamieszkany ośmiopiętrowy budynek mieszkalny. Do zniszczeń doszło przede wszystkim na parterze.

W lewobrzeżnym rejonie darnyckim i prawobrzeżnym hołosijiwskim na ziemię spadły zaś odłamki dronów. Spadające szczątki rosyjskich dronów spowodowały też m.in. pożar placówki medycznej.

Według naocznych świadków, na których powołuje się agencja Reutera, część rosyjskich ataków skutecznie została odparta przez ukraińskie systemy obrony powietrznej.

Lokalne media podają, że wielu mieszkańców stolicy Ukrainy noc z czwartku na piątek spędziło w schronach i na stacjach metra.

„Informacje na temat poszkodowanych są ustalane. W działaniach ratunkowych w Kijowie bierze udział około 100 jednostek sprzętu oraz ponad 450 osób personelu” – przekazała w komunikacie Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. 

Czytaj więcej

Rozmowa Trump-Putin. „Cele specjalnej operacji wojskowej pozostają niezmienne”

Zełenski po ataku na Kijów: Rosja pokazuje, że nie zamierza zakończyć wojny i terroru

Do nocnego ataków na Kijów w mediach społecznościowych odniósł się już prezydent Wołodymyr Zełenski. 

„Nadal trwa gaszenie pożarów i usuwanie gruzów po kolejnym rosyjskim ataku. Był to jeden z największych ataków lotniczych, demonstracyjnie znaczący i cyniczny atak. Trafiono łącznie 550 celów, co najmniej 330 z nich to rosyjsko-irańskie ‚szahidy’, użyto również pocisków, w tym pocisków balistycznych” – czytamy we wpisie. „Co więcej, pierwsze alarmy powietrzne w naszych miastach i regionach rozpoczęły się wczoraj niemal równocześnie z rozpoczęciem dyskusji w mediach na temat rozmowy telefonicznej prezydenta Trumpa z Putinem. Rosja po raz kolejny pokazuje, że nie zamierza zakończyć wojny i terroru. Dopiero około godziny 9 rano tego dnia odwołano alarm powietrzny w Kijowie. Ciężka, nieprzespana noc” – dodał ukraiński prezydent. 

Zełenski poinformował, że oprócz Kijowa atak dotknął również obwody dniepropietrowski, sumski, charkowski, czernihowski i kijowski. „Jak dotąd wiadomo, że ranne zostały 23 osoby. Wszystkim udzielana jest pomoc. Jest wiele miejsc, w które spadły fragmenty dronów i pocisków. Niestety, zdarzają się też bezpośrednie trafienia” – wskazał polityk. „To wszystko jest jasnym dowodem na to, że bez presji Rosja nie zmieni swojego głupiego, destrukcyjnego zachowania. Konieczne jest, aby za każdy taki cios w ludzi i życie odczuwali oni odpowiednie sankcje i inne ciosy w swoją gospodarkę, w swoje dochody, w swoją infrastrukturę. To jedyne, co można szybko zrobić, aby zmienić sytuację na lepsze. A to zależy od partnerów, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych” – zaznaczył. 

Głos w sprawie zajął też szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha. „Absolutnie okropna i nieprzespana noc w Kijowie. Jedna z najgorszych do tej pory. Setki rosyjskich dronów i rakiet balistycznych spadły na stolicę Ukrainy. Zaraz po tym, jak Putin rozmawiał z prezydentem Trumpem. I robi to celowo” – czytamy we wpisie opublikowanym w serwisie X. „Dość czekania! Putin wyraźnie pokazuje swój całkowity brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych i wszystkich, którzy wzywali do zakończenia wojny. Moskwa musi zostać bezzwłocznie uderzona najsurowszymi sankcjami. Ukraina musi otrzymać wszystkie niezbędne środki do obrony” – dodał polityk. 

W ataku ucierpiał ucierpiał budynek polskiej ambasady

Jak poinformował we wpisie opublikowanym w serwisie X szef MSZ Radosław Sikorski, w rosyjskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady. „Właśnie rozmawiałem z ambasadorem Łukasiewiczem; Wszyscy są cali i zdrowi. Ukraina pilnie potrzebuje środków obrony przeciwlotniczej” – zaznaczył polityk. 

Trump rozmawiał z Putinem. „Rosja nie wycofa się ze swoich celów na Ukrainie”

Niedługo przed nocnymi atakami na Kijów doszło do rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, o czym poinformował sam prezydent USA.

Doszło do niej po tym, jak Waszyngton wstrzymał wszystkie dostawy broni i pomoc wojskową dla Ukrainy. Pauza nastąpiła, kiedy Rosja nasiliła ataki na całą Ukrainę. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, powiedział, że tylko w czerwcu Rosja wystrzeliła ponad 5000 dronów bojowych i setki pocisków, w tym prawie 80 pocisków balistycznych.

Jak przekazał Trump, jednym z głównych tematów rozmowy była wojna w Ukrainie. - To była dosyć długa rozmowa. Rozmawialiśmy na wiele tematów, w tym o Iranie. Rozmawialiśmy też – jak wiecie – o wojnie z Ukrainą. Nie jestem z tego zadowolony – przyznał amerykański polityk. 

Niezadowolenie prezydenta USA wynikać może z tego, że – jak powiedział – nie doszło do żadnego przełomu w sprawie zakończenia konfliktu, mimo że w rozmowie z przywódcą Rosji ponownie podniósł on kwestię szybkiego zakończenia działań wojennych. - Jestem rozczarowany tym telefonem (...). Nie wydaje mi się, żeby Putin chciał się zatrzymać - zaznaczył Trump. Przekazał też, że jeszcze w piątek rozmawiać będzie z Wołodymyrem Zełenskim.

Rosja o wojnie na Ukrainie: Osiągniemy swoje cele

Do rozmowy polityków odniósł się też Jurij Uszakow, doradca przywódcy Rosji. Jak przekazał – cytowany przez agencję Reutera – Putin miał zapewnić Trumpa o gotowości do negocjacji. Jednocześnie zaznaczył jednak, że Rosja nie zamierza rezygnować ze swoich celów. - Rosja nadal szuka rozwiązania konfliktu ukraińskiego poprzez negocjacje – miał powiedzieć Putin, cytowany przez swojego doradcę. Uszakow stwierdził też, że „Rosja osiągnie swoje cele, czyli wyeliminowanie znanych przyczyn źródłowych, które doprowadziły do obecnego stanu rzeczy, do obecnej ostrej konfrontacji”. 

Według Uszakowa rozmówcy nie poruszyli tematu częściowego wstrzymania dostaw amerykańskiej broni na Ukrainę, ogólnie natomiast omówili sytuację wokół Iranu i Syrii. Nie poruszono też tematu zorganizowania spotkania między przywódcami.

Czytaj więcej

Donald Trump odwraca się od Ukrainy. Czy armia da sobie radę w walce z Rosją?

Odbędzie się rozmowa Trump–Zełenski

Wcześniej Financial Times poinformował, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i prezydent USA Donald Trump planują przeprowadzić rozmowę telefoniczną w piątek 4 lipca. Politico z kolei poinformowało, że Stany Zjednoczone i Ukraina pracują nad zorganizowaniem rozmowy telefonicznej między Trumpem a Zełenskim w związku z zawieszeniem dostaw broni.

Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce powiedziała, że Stany Zjednoczone nie zawiesiły wszystkich dostaw broni na Ukrainę i że decyzja Pentagonu z poprzedniego dnia była tylko „jedną z sytuacji”. Według słów prezydenta Zełenskiego Ukraina obecnie współpracuje z USA w celu wyjaśnienia wszystkich szczegółów dostaw pomocy wojskowej po doniesieniach o ich zawieszeniu.

Donald Trump potwierdził, że w piątek porozmawia z prezydentem Ukrainy. 

Ukraińskie służby poinformowały o nocnym ataku na stolicę kraju. Fal uderzeń było kilka, a alarmy przed nalotami trwały ponad osiem godzin. Rosjanie wykorzystać mieli łącznie 539 dronów oraz wystrzelić 11 pocisków w kierunku terytorium Ukrainy. 

Według danych agencji Reutera rannych zostało co najmniej 26 osób. Czternaście z nich – jak przekazał na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko – trafiło do szpitala. Ratownicy spod gruzów wydobyli także ciało jednej osoby.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1228
Konflikty zbrojne
Cios w rosyjskie lotnisko Borisoglebsk. Ukraina chwali się sukcesem, Rosjanie oficjalnie milczą
Konflikty zbrojne
Kto podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw broni na Ukrainę? Była jednostronna
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1226
Konflikty zbrojne
Przed rozmowami o rozejmie Netanjahu stawia sprawę jasno. Nie ma miejsca w Gazie dla Hamasu