Najważniejsza zmiana to wybory bezpośrednie i wyrównanie siły głosów sędziów różnych szczebli sądownictwa powszechnego. Dotychczasowy system wyboru skutkował nieproporcjonalnie małą (do ogólnej ich liczby) reprezentacją głosu sędziów sądów rejonowych. W zgromadzeniach sędziów okręgu mieli oni co najwyżej tyle samo reprezentantów, co sędziowie sądu okręgowego, chociaż sędziowie sądów rejonowych są ponad dwukrotnie liczniejsi. Zmiana ta może zwiększyć siłę głosu sędziów rejonowych w Radzie. Zmiana mechanizmu wyboru na bardziej „demokratyczny" sprawi, że w krótkiej perspektywie czasu system będzie promował wybór przedstawicieli istniejących stowarzyszeń sędziowskich. Wewnątrz stowarzyszenia łatwiej o konsensus wokół kandydatury konkretnej osoby, a następnie mobilizacji członków do jej poparcia. Ponieważ dominującą pozycję w środowisku sędziowskim posiada Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" (jego członkiem jest co trzeci polski sędzia), można spodziewać się, że to właśnie jego oddziały lokalne będą głównym beneficjentem zaproponowanych zmian, uzyskując w Radzie swoich reprezentantów.
W dłuższej perspektywie, demokratyczny system wyboru sędziów może prowadzić do tworzenia się nowych organizacji sędziowskich lub nieformalnych grup, których celem będzie wprowadzenie swoich przedstawicieli do Rady. Z podobnym zjawiskiem w środowisku sędziowskim mieliśmy już do czynienia, gdy sędziom skupionym wokół nieformalnego forum internetowego dla sędziów udało się doprowadzić do zmiany władz w SSP „Iustitia". Czas pokaże, czy skutkiem ubocznym takiej formy wyboru przedstawicieli w Radzie nie będzie jej większy „populizm" – zajmowanie stanowisk głównie z punktu widzenia interesu samego środowiska sędziowskiego, a w zasadzie jego najliczniejszej podgrupy – sędziów sądów rejonowych. Obawa o taki kierunek zmian w Radzie jest uzasadniona z uwagi na jej doniosłą funkcję i szeroki zakres kompetencji. Planując zmiany należy pamiętać, że zadaniem Rady nie jest jedynie reprezentowanie środowiska sędziowskiego, opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń czy wnioskowanie o kontrolę konstytucyjności uchwalonych aktów prawnych. Do realizacji tych celów ciało to, mające silną legitymację w środowisku sędziowskim, świetnie się nadaje. Rada zajmuje się jednak także: wyborem kandydatów na sędziów, opiniowaniem programów szkoleń, sprawami dotyczącymi odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz rozpatrywaniem wniosków o wcześniejsze przeniesienie sędziego w stan spoczynku. Te zadania wymagają szczególnych kompetencji oraz dużej dozy niezależności od własnego środowiska.
Autorzy projektu nowelizacji wychodzą naprzeciw obawom przed oportunizmem wybieranych członków Rady poprzez ograniczenie możliwości zasiadania w Radzie wyłącznie do jednej kadencji. Jednak sędzia, który zdobył miejsce w Radzie dzięki poparciu swoich kolegów czy koleżanek, po zakończeniu kadencji wróci w ich szeregi. Co ważniejsze, można się spodziewać, że jeśli nie będzie miała miejsce pluralizacja reprezentacji środowiska sędziowskiego, to czynni członkowie Rady będą podejmowali decyzje ze świadomością, że ich miejsce zajmą kandydaci wskazani przez tych samych liderów lokalnych struktur dominującego stowarzyszenia. Zatem osoby, które zapewniły sędziemu miejsce w Radzie udzielając kandydatowi poparcia swojej organizacji, będą miały wpływ na dalszą karierę sędziego. Fakt, że w obecnym systemie awans do sądu wyższej instancji wiąże się z wieloma korzyściami i jest zależny od innych sędziów (szczególnie członków Rady), powoduje, że w praktyce większa niezależność cechuje sędziów sądów wyższych instancji oraz sędziów Sądu Najwyższego. To oni będą mieli mniej powodów, aby starać się swoimi decyzjami w Radzie „przypodobać" się swojemu środowisku. Z drugiej strony, zróżnicowanie składu Rady, którego możemy spodziewać się po zmianie sposobu wyboru jej członków, może samo w sobie spowodować zmniejszenie siły zależności, z którymi sędziowie mieli do czynienia dotychczas.
Zważywszy na powyższe, proponowany system wyłaniania reprezentantów sądownictwa wychodzi naprzeciw słusznym postulatom części środowiska sędziowskiego, aby upodmiotowić sędziów sądów rejonowych – mających najwięcej pracy i załatwiających najwięcej spraw, z którymi do sądu zwracają się Polacy. Warunkiem pozytywnych skutków tego rozwiązania – z punktu widzenia interesu publicznego, a nie wyłącznie interesu środowiska sędziowskiego – jest jednak dokonywanie przez sędziów wyboru osób, które będą w stanie nie tylko dobrze reprezentować sędziów w relacjach z pozostałymi władzami w państwie, ale także podejmować działania na rzecz zmian, których oczekują obywatele, np.: uproszczenia procedur, uszczelnienia systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej i możliwości wcześniejszego przechodzenia w stan spoczynku.
Wniosek: Zaproponowana formuła wyboru sędziów będzie bardziej funkcjonalna z punktu widzenia zadań Rady w zakresie reprezentowania sędziów w relacjach z władzą wykonawczą i ustawodawczą. Może się ona jednak okazać dysfunkcjonalna z punktu widzenia zadań Rady w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów czy kontroli korzystania z przywileju, jakim jest wcześniejszy stan spoczynku. Z punktu widzenia interesu publicznego, powodzenie zmian kształtu Rady zależy od wzięcia przez całe środowisko sędziowskie – a w szczególności przez SSP "Iustitia" – odpowiedzialności za kondycję trzeciej władzy i wykorzystanie Rady jako narzędzia do wprowadzania zmian korzystnych z punktu widzenia obywateli. Skrócenie i ograniczenie liczby kadencji członków Rady pochodzących z wyboru; wprowadzenie zasady niełączenia stanowisk
Projekt nowelizacji przewiduje, że sędzia może zasiadać w Krajowej Radzie Sądownictwa tylko jedną kadencję. Ograniczenie liczby kadencji w przypadku sędziów pochodzących z wyboru można uzasadnić dążeniem do zwiększenia ich niezależności. Chodzi o to, aby nie podejmowali oni decyzji z myślą o zapewnieniu sobie przychylności wyborców-sędziów, a co za tym idzie – kolejnej kadencji w Radzie. Jest to rozwiązanie posiadające racjonalne uzasadnienie, choć nie gwarantuje ono pełnej niezależności członka Rady – szczególnie osoby będącej sędzią sądu rejonowego.