Przedsiębiorcy skarżą się na przewlekość sądu w sprawach o przetargi

Przedsiębiorcy się skarżą, ale warszawski sąd nie ma sobie nic do zarzucenia. Obstrukcja nie służy jednak gospodarce. Na finał przetargu trzeba czekać.

Publikacja: 07.02.2022 19:04

Przedsiębiorcy skarżą się na przewlekość sądu w sprawach o przetargi

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Przedsiębiorcy skarżą się, że sprawy przetargowe są prowadzone zbyt wolno, odkąd sprawy odwołań przejął warszawski jeden sąd. A przecież często chodzi o duże pieniądze.

Warszawski Sąd Okręgowy od 1 stycznia 2021 r. przejął skarg w sprawach orzeczeń Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) dotyczących przetargów. Od 1 stycznia 2021 r. do XXIII Wydziału Gospodarczego Odwoławczego i Zamówień Publicznych wpłynęło łącznie 171 skarg na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej.

– Mieliśmy trzy sprawy. Każda z nich trwała, choć nie musiała, kilka miesięcy. Rozpoznanie sprawy zamówień publicznych trwa od miesiąca do kilku miesięcy. I czasem tyle potrzeba, by wydać orzeczenie – usłyszeliśmy w SO w Warszawie.

Czytaj więcej

Zamówienia należy udzielać w sposób efektywny

– Czas rozpoznania sprawy wydłuża się, gdy skarga ma braki formalne, które strona musi uzupełnić przed skierowaniem sprawy na rozprawę albo posiedzenie niejawne, a także wtedy, gdy sprawa jest szczególnie skomplikowana, obszerna, wielowątkowa, z udziałem wielu uczestników – tłumaczy „Rzeczpospolitej” Ministerstwo Sprawiedliwości.

Ponadto sędziowie równolegle orzekają w swoich referatach gospodarczych (w sprawach procesowych, rejestrowych, w tym z rejestru zastawów, w sprawach upadłościowych i restrukturyzacyjnych z obszaru właściwości obu sądów okręgowych w Warszawie). Sprawy zamówień publicznych stanowią tylko część ich obowiązków orzeczniczych.

– W sprawach ze skarg na orzeczenia KIO nie ma przewlekłości – usłyszeliśmy w MS. – Do wydziału nie wpływają skargi na długość postępowania w sprawach zamówień publicznych. Rozpoznawane są sukcesywnie, zgodnie z kolejnością wpływu.

– Wydział zdaniem MS ma wystarczającą liczbę sędziów. Brakuje jednak asystentów oraz pracowników sekretariatów – słyszymy w SO w Warszawie.

Warszawski sąd twierdzi, że nie zaobserwował większych problemów z rozpoznawaniem skarg na orzeczenia KIO. Zdania są podzielone.

– Mamy poważne wątpliwości, jeżeli chodzi o szybkie procedowanie – mówi „Rzeczpospolitej” jeden z przedsiębiorców, który bierze udział w tej procedurze.

– Wydłużone terminy dostaw, opóźnienia w realizacji, kary za niedotrzymanie terminów, choć nie z winy wykonawcy, to nasza codzienność – mówi Łukasz M., podwykonawca jednej z inwestycji na Mazowszu. W swojej opinii nie jest odosobniony. – Rozprawa może zakończyć się w pierwszym terminie, ale w razie zaistnienia podstaw może zostać odroczona na kolejny termin – mówi „Rz”. I dodaje, że orzeczenie w sprawie może być wydane bezpośrednio po zamknięciu rozpraw.

Przedsiębiorcy skarżą się, że sprawy przetargowe są prowadzone zbyt wolno, odkąd sprawy odwołań przejął warszawski jeden sąd. A przecież często chodzi o duże pieniądze.

Warszawski Sąd Okręgowy od 1 stycznia 2021 r. przejął skarg w sprawach orzeczeń Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) dotyczących przetargów. Od 1 stycznia 2021 r. do XXIII Wydziału Gospodarczego Odwoławczego i Zamówień Publicznych wpłynęło łącznie 171 skarg na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami