Odpowiedź Luksemburga dla Trybunału Konstytucyjnego

Krajowy TK nie może orzekać niezgodnie z prawem unijnym – mówi TSUE w rumuńskiej sprawie.

Aktualizacja: 21.12.2021 19:38 Publikacja: 21.12.2021 18:51

Odpowiedź Luksemburga dla Trybunału Konstytucyjnego

Foto: Adobe Stock

Wyrok w połączonych sprawach ogłoszono w poniedziałek. Nie ma jeszcze jego oficjalnego polskiego tłumaczenia, ale zapewne wkrótce się pojawi, bo o tym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – choć nie we wszystkich zakresach ma ono bezpośrednie przełożenie na naszą rzeczywistość – będzie w Polsce głośno.

Unia ma pierwszeństwo

Czytamy w nim: zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym, pod groźbą sankcji dyscyplinarnych, dopuszczania do stosowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego sprzecznych z prawem Unii. Z wyroku wynika też, że państwa niestosujące się do wspólnych zasad mogą być traktowane inaczej niż inne. Sami się w to wpychamy – uważają eksperci.

TSUE podkreślił, że prawo unijne nie stoi na przeszkodzie, aby orzeczenia TK były wiążące dla sądów powszechnych, pod warunkiem że zagwarantowana jest niezawisłość tego sądu w zakresie w szczególności władzy ustawodawczej i wykonawczej. Wszystko to Trybunał powiązał z traktatową zasadą efektywnej ochrony sądowej (art. 19 traktatu o UE i art. 47 Karty Praw Podstawowych), jaką musi gwarantować krajowy wymiar sprawiedliwości – w tym także Trybunał Konstytucyjny. A polski TK tak tego widzieć nie chciał, orzekając 24 listopada (sygn. K6/21), że w rozumieniu art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie jest niezależnym sądem (była to reakcja na wyrok ETPC kwestionujący orzekanie w TK przez sędziego-dublera).

– Dziś widzimy, że TSUE akceptuje zasadę ustaloną w ETPC w sprawie Xero Flor. Pozwala ona sądowi krajowemu pominąć orzeczenie TK, jeśli nie spełnia ono tego standardu. Nie wszystko w tym wyroku przekłada się na polskie warunki, np. gdy TSUE mówi, że nie można, pomijając wyroki TK, doprowadzić do sytuacji, w której powstanie, łącznie z przepisami dotyczącymi przedawnienia, ryzyko systemowej bezkarności przestępstw dokonanych na szkodę interesów finansowych UE – mówi „Rz" dr hab. Maciej Taborowski, zastępca rzecznika praw obywatelskich.

Czytaj więcej

TSUE kontratakuje: sądy mogą pomijać wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Koniec złudzeń

Prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS, nie ma wątpliwości, że Trybunał, który też chroni interesy finansowe UE, potwierdził swym wyrokiem, iż nie ma co liczyć na odpuszczenie egzekucji środków tymczasowych ws. Turowa czy Izby Dyscyplinarnej. Zauważa też, że niedawno węgierski TK, orzekając o relacjach między prawem krajowym a unijnym, uniknął jednoznacznego rozstrzygnięcia, aby nie wpaść na kurs kolizyjny z Unią. – W tym kontekście nasz Trybunał wypadł kabaretowo i uważam, że mówiąc tak, nie obrażam pani prezes Julii Przyłębskiej – dodaje prof. Chmaj.

Wyrok TSUE jest już szczegółowo analizowany w resorcie sprawiedliwości. – To skrajnie niebezpieczne orzeczenie, które forsując pierwszeństwo traktatów nad konstytucjami krajowymi, tworzy fikcję Unii Europejskiej jako państwa, definiując traktaty jako kartę konstytucyjną, zachęca sędziów do omijania nie tylko krajowych konstytucji, ale i wyroków trybunałów konstytucyjnych – mówi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Czytaj więcej

Anna Wojda: Wszystkie krowy Kalego

Rumuński precedens

Jak dodaje wiceminister Kaleta, wyrok TSUE dokonuje oceny konstytucji Rumunii, która zawiera przepisy o zakazie kwestionowania przez sędziów krajowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, co też jest precedensem.

Sygnatury akt: C-357/19, C-379/19, C-547/19, C-811/19 i C-840/19

Opinia dla „Rzeczpospolitej"
prof. Piotr Bogdanowicz, Uniwersytet Warszawski radca prawny w Clifford Chance

Wyrok jest zgodny z dotychczasowym ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącym zasady pierwszeństwa prawa unijnego i zasady skutecznej ochrony sądowej. Na uwagę zasługuje jednak wskazanie wprost przez TSUE, iż zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym, pod groźbą sankcji dyscyplinarnych, dopuszczania do stosowania orzeczeń krajowego Trybunału Konstytucyjnego (TK) sprzecznych z prawem Unii. To bardzo ważne w kontekście niedawnych rozstrzygnięć TK, które były rażąco niezgodne z prawem UE. Mam na myśli np. sprawy dotyczące środków tymczasowych czy niekonstytucyjności przepisów traktatu o Unii Europejskiej. Wyrok nie pozostawia wątpliwości, że sądy polskie powinny pomijać takie rozstrzygnięcia TK.

Wyrok w połączonych sprawach ogłoszono w poniedziałek. Nie ma jeszcze jego oficjalnego polskiego tłumaczenia, ale zapewne wkrótce się pojawi, bo o tym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – choć nie we wszystkich zakresach ma ono bezpośrednie przełożenie na naszą rzeczywistość – będzie w Polsce głośno.

Unia ma pierwszeństwo

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a