Wyrok w połączonych sprawach ogłoszono w poniedziałek. Nie ma jeszcze jego oficjalnego polskiego tłumaczenia, ale zapewne wkrótce się pojawi, bo o tym orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – choć nie we wszystkich zakresach ma ono bezpośrednie przełożenie na naszą rzeczywistość – będzie w Polsce głośno.
Unia ma pierwszeństwo
Czytamy w nim: zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym, pod groźbą sankcji dyscyplinarnych, dopuszczania do stosowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego sprzecznych z prawem Unii. Z wyroku wynika też, że państwa niestosujące się do wspólnych zasad mogą być traktowane inaczej niż inne. Sami się w to wpychamy – uważają eksperci.
TSUE podkreślił, że prawo unijne nie stoi na przeszkodzie, aby orzeczenia TK były wiążące dla sądów powszechnych, pod warunkiem że zagwarantowana jest niezawisłość tego sądu w zakresie w szczególności władzy ustawodawczej i wykonawczej. Wszystko to Trybunał powiązał z traktatową zasadą efektywnej ochrony sądowej (art. 19 traktatu o UE i art. 47 Karty Praw Podstawowych), jaką musi gwarantować krajowy wymiar sprawiedliwości – w tym także Trybunał Konstytucyjny. A polski TK tak tego widzieć nie chciał, orzekając 24 listopada (sygn. K6/21), że w rozumieniu art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie jest niezależnym sądem (była to reakcja na wyrok ETPC kwestionujący orzekanie w TK przez sędziego-dublera).
– Dziś widzimy, że TSUE akceptuje zasadę ustaloną w ETPC w sprawie Xero Flor. Pozwala ona sądowi krajowemu pominąć orzeczenie TK, jeśli nie spełnia ono tego standardu. Nie wszystko w tym wyroku przekłada się na polskie warunki, np. gdy TSUE mówi, że nie można, pomijając wyroki TK, doprowadzić do sytuacji, w której powstanie, łącznie z przepisami dotyczącymi przedawnienia, ryzyko systemowej bezkarności przestępstw dokonanych na szkodę interesów finansowych UE – mówi „Rz" dr hab. Maciej Taborowski, zastępca rzecznika praw obywatelskich.
Czytaj więcej
Sądy krajowe mają pomijać wyroki trybunałów konstytucyjnych, jeśli naruszają one prawo unijne.