Anna Wojda: Wszystkie krowy Kalego

Trybunał Sprawiedliwości UE wysyła kolejny mocny sygnał: sądy krajowe mogą ignorować orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego sprzeczne z unijnym prawem.

Publikacja: 21.12.2021 19:09

Anna Wojda: Wszystkie krowy Kalego

Foto: Adobe Stock

Zdaniem TSUE zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym stosowania orzeczeń krajowego Trybunału Konstytucyjnego sprzecznych z prawem UE. A sędziowie mają być chronieni przed naciskami z zewnątrz, które mogłyby zagrażać ich niezawisłości. I choć sprawa, w której orzekł unijny Trybunał, dotyczyła Rumunii, trudno nie zauważyć podobieństw do sytuacji w Polsce. Nasz TK 7 października wydał wyrok w sprawie wyższości prawa krajowego nad unijnym. Stwierdził, że próba ingerencji TSUE w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę nadrzędności Konstytucji RP oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej.

Jeszcze ciekawsze wnioski wynikają z listopadowego wyroku polskiego TK. Podważając wyrok ETPCz ze Strasburga w sprawie sędziów dublerów, sam stwierdził, że nie jest sądem, a postępowanie przed nim nie jest postępowaniem sądowym. Sam więc uznał, że brakuje mu atrybutu niezależności. Zaś wtorkowy wyrok TSUE mówi, że aby orzeczenia TK były wiążące dla sądów powszechnych, musi być zagwarantowana jego niezawisłość, i to zarówno od władzy ustawodawczej, jak i wykonawczej.

Ostatni wyrok TSUE to kolejny już odcinek długiej telenoweli o zasadach pierwszeństwa prawa UE nad prawem krajowym. I nie ma się co łudzić, że ostatni. Jak w dobrej telenoweli będą tu: miłość, nienawiść i oczywiście przeciwności trudne do pokonania. I tak przez kolejne miesiące, jeśli nie lata. Do akcji włączy się z pewnością polski Trybunał Konstytucyjny. Na 22 lutego 2022 r. wyznaczył rozprawę. Ma ocenić przepisy unijnego traktatu i statut Trybunału Sprawiedliwości UE. A wszystko w kontekście kar nakładanych na Polskę za niestosowanie się do nałożonego przez TSUE środka tymczasowego. Przypomnę tylko: chodzi o kary pieniężne za brak likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN czy niewstrzymanie wydobycia w kopalni Turów. Jakiego wyroku można się spodziewać? To raczej pytanie retoryczne.

Nie możemy też zapominać, że wczesną wiosną spodziewana jest decyzja TSUE dotycząca tzw. mechanizmu warunkowości. Rzecznik generalny TSUE już uznał, że Komisja Europejska ma prawo odbierać unijne fundusze państwom, które nie mają niezależnego wymiaru sprawiedliwości, i jest bardzo prawdopodobne, że ostateczna decyzja Trybunału będzie zgodna z opinią rzecznika.

Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości mówi o wtorkowym wyroku TSUE, że zachęca sędziów do omijania krajowych konstytucji i wyroków trybunałów konstytucyjnych. I że resort wyrok analizuje. Może jednak zamiast skupiać się na konkretnym wyroku, ministerstwo i rząd powinny przeanalizować zachowanie Polski. Bo gdy chodzi o przepisy, które są dla nas niekorzystne, bardzo liczymy na unijny Trybunał. Gorzej, gdy skargę do niego składa Komisja Europejska. Wtedy mówimy, że to zemsta za to, że Polska nie podporządkowuje się jednolitemu frontowi. Jakby nie docierało do nas, że nie możemy z jednej strony oburzać się na unijne instytucje, gdy ich decyzje są nie po naszej myśli, z drugiej zaś uznawać je, jeśli są zgodne z polskimi oczekiwaniami. Gdy Kali kradnie krowę, to jest dobry uczynek, gdy jednak ktoś kradnie krowę Kalemu – to już jest zły. A demokracja jest wtedy, gdy Kali ma wszystkie krowy.

Czas przyjąć do wiadomości, że zasada prymatu prawa unijnego jest niepodważalna i Unia nie pozwoli jej naruszać. Czy się nam to podoba czy nie.

Czytaj więcej

Odpowiedź Luksemburga dla Trybunału Konstytucyjnego

Zdaniem TSUE zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym stosowania orzeczeń krajowego Trybunału Konstytucyjnego sprzecznych z prawem UE. A sędziowie mają być chronieni przed naciskami z zewnątrz, które mogłyby zagrażać ich niezawisłości. I choć sprawa, w której orzekł unijny Trybunał, dotyczyła Rumunii, trudno nie zauważyć podobieństw do sytuacji w Polsce. Nasz TK 7 października wydał wyrok w sprawie wyższości prawa krajowego nad unijnym. Stwierdził, że próba ingerencji TSUE w polski wymiar sprawiedliwości narusza zasadę nadrzędności Konstytucji RP oraz zasadę zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji