Reklama

Sędzia Tuleya: Możemy się spodziewać, kto zostanie w SN pani Manowskiej

PiS nie potrzebuje niezawisłych sędziów. Planują zniszczenie Sądu Najwyższego w obecnej postaci - tak warszawski sędzia Igor Tuleya, odniósł się do ujawnionych przez "Rzeczpospolitą" pomysłów PiS na zmiany w SN.

Publikacja: 05.11.2021 11:04

Sędzia Igor Tuleya

Sędzia Igor Tuleya

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

mat

Chodzi o ujawnione przez "Rzeczpospolitą" szczegóły zmian w Sądzie Najwyższym, do jakich przymierzają się rządzący.

W myśl projektu dojdzie do spłaszczenia struktury sądów powszechnych. Z dokumentu, do którego dotarli nasi dziennikarze, wynika, że pierwszym szczeblem nowej struktury byłby sąd nazwany okręgowym. Dzisiejsi sędziowie okręgowi mogliby być przeniesieni decyzją ministra sprawiedliwości do sądu regionalnego jako sądu drugiej instancji.

Gruntownie zreformowany SN nie będzie duży, bo zamiast obecnych pięciu izb, byłyby tylko dwie: Izba Prawa Publicznego i Izba Prawa Prywatnego. Zajmowałyby się one tylko skargami nadzwyczajnymi, oceną ważności wyborów i rozstrzyganiem pytań prawnych, co miałoby zapewnić jednolitość orzecznictwa.

Czytaj więcej

Kolejna czystka w Sądzie Najwyższym. Znamy szczegóły projektu PiS

Obecni sędziowie izb: Karnej, Cywilnej, Pracy, Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarnej mieliby zaś na ręce I prezes SN składać oświadczenia, czy chcą dalej orzekać, czy nie.

Reklama
Reklama

Ci, którzy są już w SN od co najmniej dziesięciu lat, mogliby przejść w stan spoczynku, płatny w stu procentach.

Chcący dalej orzekać, musieliby się poddać ocenie Krajowej Rady Sądownictwa, której opinia trafiałaby do prezydenta. Ten wskazałby sędziom SN miejsce w jednej z dwóch nowych izb lub też w nowych sądach regionalnych.

To samo czekałoby negatywnie zaopiniowanych przez KRS. Odesłani w teren sędziowie zachowaliby swe uposażenie i tytuł: były sędzia SN.

Czytaj więcej

Czystki w SN. W sieci zawrzało po publikacji "Rzeczpospolitej"

Sędzia Igor Tuleya w "Onet Rano." stwierdził, że plan tzw. reformy sądownictwa to kolejny krok rządzących w tym kierunku, by podporządkować sobie niezależne sądownictwo. - PiS nie potrzebuje niezawisłych sędziów. Planują zniszczenie Sądu Najwyższego w obecnej postaci. Zamiast starych izb mają być dwie nowe izby: prawa publicznego i prywatnego. Oczywiście to będzie moment, kiedy sędziowie SN zostaną poddani weryfikacji przez rządzących. Możemy się spodziewać, kto zostanie w Sądzie Najwyższym pani Manowskiej - powiedział Tuleya.

Co z sędziami, którzy nie przejdą weryfikacji? - Z przecieków, które dochodzą do nas, wynika, że albo ci sędziowie będą mieli możliwość przejścia w stan spoczynku, albo zostaną przesunięci do sądów niższej instancji. Wszystko to wiąże się z tym, że będą musieli poddać się procedurom przed neo-KRS. Będzie to na pewno jakieś upokorzenie dla nich. Poza tym będzie to też sposób na legalizację wadliwego ciała, jakim jest neo-KRS - oceniał.

Reklama
Reklama

- Jestem pewien, że PiS nie zrezygnuje z takiego narzędzia, jak dyscyplinowanie niezależnych sędziów. Nawet jeśli zniknie ta nazwa: "izba dyscyplinarna", to sama instytucja nie zniknie, będzie się może inaczej nazywała - stwierdził sędzia.

Czytaj więcej

Sędzia Wróbel o pomysłach PiS: w Polsce nie będzie SN, tylko komitet partyjny
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama