Jak pan rozumie wyrok TK o pierwszeństwie konstytucji RP w sprawach nieprzekazanych Unii?
Skupię się na ogólniejszym problemie, styku prawa UE i krajowych konstytucji. Rzadko która konstytucja, tak jak holenderska, lokuje prawo międzynarodowe ponad konstytucją. Standardem prawnym jest nadrzędność konstytucji. A wtedy może dojść do konfliktu normy konstytucyjnej i międzynarodowej. Może się np. okazać, że prawo unijne chroni prawa i wolności słabiej niż krajowa konstytucja. Tak stało się w niedawnym wyroku francuskiej Rady Stanu, która odniosła się krytycznie do pewnego wyroku TSUE. Uznała, że luksemburski wyrok nie uwzględnia równie mocno, jak wymaga tego konstytucja, bezpieczeństwa państwa. I francuscy sędziowie zapowiedzieli, że będą w przyszłości pomijać prawo UE, gdy to nie zapewnia ochrony tożsamej z konstytucyjną.
Czytaj więcej
Działania organów Unii Europejskiej poza zakresem kompetencji są niekonstytucyjne. Unia nie ma prawa nakazywać polskim sądom stawiania traktatów przed krajowymi przepisami – orzekł Trybunał.
W "sprawie polskiej " jest pytanie, czy nie dochodzi do wykroczenia UE poza przyznane jej uprawnienia?
W tej kwestii szczególne znaczenie ma orzecznictwo niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który wielokrotnie zastrzegał sobie możliwość sprawdzania, czy Bruksela nie wychodzi, także przez orzeczenia europejskich sądów, poza kompetencje zapisane w traktatach.