Przy kolejnym, trzecim pytaniu prawnym do Sądu Najwyższego dotyczącym spraw frankowych pojawia się jako sprawozdawca ten sam sędzia – Roman Trzaskowski. Wyznaczył go tuż przed zakończeniem kadencji prezes Dariusz Zawistowski.
Zwykła sprawa, ważne pytanie
Pytanie poszerzonemu, siedmioosobowemu składowi zadał trzyosobowy skład SN, rozpatrując sprawę frankową małżonków W., domagających się od banku zapłaty 108 tys. zł, jakie bank pobrał na podstawie abuzywnego przelicznika kursu. Sąd okręgowy oddalił żądania, a warszawski Sąd Apelacyjny zasądził im 12 tys. zł, zastępując nieuczciwy kurs bankowy średnim kursem NBP.
Czytaj też:
Czytaj więcej
W ciągu tygodnia od posiedzenia Izby Cywilnej SN kilka składów wstrzymało procesy o kredyty frank...
Pytanie brzmi (choć prawnicy wskazują, że jest niejasne): czy w przypadku uznania za nieważną umowy kredytu udzielonego w walucie polskiej, indeksowanego do waluty obcej, spłaconego przez kredytobiorców, kwotę ewentualnego wzbogacenia banku należy wyliczyć, uwzględniając nominalną wysokość rat kredytu, czy też uwzględnić oprocentowanie rat według stopy referencyjnej właściwej dla kredytów indeksowanych do waluty obcej albo właściwej dla kredytów złotowych. Krótko mówiąc, czy bankom należy się wynagrodzenie za korzystanie z kredytu, ale też spłaconych rat w razie uznania umowy za nieważną?