To skutek głośnych aresztowań dwóch adwokatów, w związku z aferą z fałszywymi zaświadczeniami lekarskimi.
Władze palestry nie mają wątpliwości, że ów skandal ujawnił braki adwokackich dyscyplinarek, i to ostania okazja by je usprawnić.
Rocznie w adwokaturze wszczynanych jest ok. 500 dyscyplinarek (na ok. 7 tys.wykonujących zawód adwokatów), jednak zaledwie w kilku procent oskarżeń prowadzi do wydalenia z adwokatury czy zawieszenia w czynnościach.
[srodtytul]Dyscyplinujące porządki[/srodtytul]
Władze adwokatury wracają częściowo do projektu sprzed dwóch lat (przedstawionego wtedy MS, ale wdrożono tylko niektóre elementy), i chcą w miejsce 24 adwokackich sądów dyscyplinarnych obecnie (po jednym w każdej izbie adwokackiej), tylko 11. Tyle ile jest sądów apelacyjnych.