Chodzi o przepisy o tzw. zbiegu egzekucji sądowej i administracyjnej, którą prowadzą np. urząd skarbowy, ZUS, Izba celna.
W takiej sytuacji niezbędne jest wyznaczenie jednego organu i takie postanowienie wydaje sąd, choć np. w e-postępowaniu upominawczym rozstrzygają to same przepisy (patrz ramka).
Problem polega na tym, że wskutek noweli kodeksu postępowania cywilnego z 19 sierpnia 2011 r., która wejdzie w życie pół roku od publikacji, liczba tych spraw zapewne znacznie wzrośnie.
Teraz w razie zbiegu egzekucji administracyjnej i sądowej sąd wyznacza raz właściwy organ dla całej egzekucji. Gdy nowela wejdzie w życie, takie postępowanie będzie dotyczyło tylko danej rzeczy, a pojawienie się kolejnych składników, np. auta czy nowego konta, choćby pustego, będzie wymagało następnych orzeczeń sądu ds. egzekucyjnych. Nie tylko że sądom przybędzie pracy, ale i nową regulację mogą wykorzystać dłużnicy do przedłużania egzekucji – wskazują nasi rozmówcy.
Zanosi się na paraliż
Już teraz przybywa takich spraw w związku z umożliwieniem przed kilku laty korzystania przez wierzyciela z kilku komorników do egzekucji różnych wierzytelności. Na przykład do działających w Łodzi dwóch sądów rejonowych wpłynęło w ubiegłym roku 2459 spraw o rozstrzygnięcie zbiegu egzekucji, a w tym roku do 20 września już było ich 2138 – wskazują Katarzyna Kamińska-Krawczyk i Bartosz Lewandowski, sędziowie sekcji egzekucyjnej Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa, autorzy artykułu na ten temat (patrz: „Zbieg egzekucji: groźba paraliżu").