Protokół elektroniczny: Rusza nagrywanie rozpraw

Sędziowie i pracownicy wrocławskich sądów zaprezentowali wczoraj w Warszawie, jak się nagrywa rozprawę

Publikacja: 20.10.2011 04:55

Protokolantka (w głębi) nadal jest na sali, ale zapisuje tylko zasadnicze kwestie, a nie wszystkie z

Protokolantka (w głębi) nadal jest na sali, ale zapisuje tylko zasadnicze kwestie, a nie wszystkie zeznania czy wypowiedzi

Foto: Fotorzepa

To ostatnie próby przed wdrożeniem nowego systemu tzw. protokołu elektronicznego do nagrywania rozpraw – na razie cywilnych.

Symulowana rozprawa dotycząca prostego żądania zwrotu pożyczki odbyła się w jednej z pierwszych sal wyposażonych w sprzęt do nagrywania. W warszawskich dwóch sądach okręgowych i apelacyjnym ma być takich sal do połowy listopada kilkadziesiąt. W tym czasie w całej Polsce – ok. 350. Szersze stosowanie nagrywania, w szczególności w sprawach karnych, to kwestia przyszłości.

Sama kamera jest zamontowana dyskretnie,

ale sędzia informuje o nagrywaniu, które obejmuje też publiczność na sali.

Protokolantka nadal jest obecna na sali.

Należy do niej zapisanie w e-protokole oznaczenia sądu, miejsca i daty posiedzenia, nazwisk sędziów, protokolanta, prokuratora, stron, interwenientów, pełnomocników. Wreszcie pod kierownictwem sędziego przewodniczącego sporządza tzw. adnotacje.

Samych zeznań świadków czy przemówień stron nie zapisuje.

Tej kwestii poświęcono podczas prezentacji sporo miejsca, gdyż transkrypcja nagrania (na papier) jest droga, a przesłuchiwanie całych taśm czasochłonne. Zdaniem prof. Jacka Gołaczyńskiego, szefa zespołu Ministerstwa Sprawiedliwości ds. informatyzacji postępowań sądowych, owe adnotacje, a więc np. pewne fragmenty wypowiedzi w powiązaniu z „zegarem" rozprawy, mają ułatwić dotarcie do potrzebnych fragmentów.

Strony procesu będą mogły otrzymać nagranie. Coraz częściej strony same nagrywają rozprawę, gdyż prawa do tego nikt już nie kwestionuje.

Nagrywanie ma przyspieszyć rozprawy, a także zapewnić wiarygodniejsze protokołowanie. Niektórzy adwokaci przypuszczają, że stawiać będzie sędziom, a także uczestnikom rozpraw wyższe wymagania niż tradycyjne. Z kolei część sędziów sceptycznie ocenia nowy system, który docelowo ma kosztować 150 mln zł. Minister Krzysztof Kwiatkowski ma świadomość, że przy wdrażaniu nagrywania wiele zależy od sędziów, i zapowiedział dla nich szkolenia jeszcze w tym roku.

Więcej w serwisie:

To ostatnie próby przed wdrożeniem nowego systemu tzw. protokołu elektronicznego do nagrywania rozpraw – na razie cywilnych.

Symulowana rozprawa dotycząca prostego żądania zwrotu pożyczki odbyła się w jednej z pierwszych sal wyposażonych w sprzęt do nagrywania. W warszawskich dwóch sądach okręgowych i apelacyjnym ma być takich sal do połowy listopada kilkadziesiąt. W tym czasie w całej Polsce – ok. 350. Szersze stosowanie nagrywania, w szczególności w sprawach karnych, to kwestia przyszłości.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara