- Analizowaliśmy w ministerstwie czy mam podstawy prawne i sytuacja wygląda w ten sposób, że jeżeli chodzi o nadzór nad sprawami nie mam takiego prawa. Natomiast jeśli chodzi o postępowanie dyscyplinarne, a przypomnę, że minister ma cały czas prawo do wszczynania postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, mam prawo występować o akta – powiedział dziś w radiowej Trójce minister Jarosław Gowin.
Czy minister miał prawo wglądu w akta Amber Gold ?
"Dziennik Gazeta Prawna" twierdzi, że minister sprawiedliwości i prezes Sądu Apelacyjnego w Gdańsku złamali prawo. Sprawa dotyczy dokumentacji procesów karnych twórcy Amber Gold, które wbrew ustawie trafiły do resortu.
Gość radiowych Sygnałów Dnia Leszek Miller powiedział, że „minister sprawiedliwości i prezes Sądu Apelacyjnego, to ostatni ludzie, którzy powinni łamać prawo. Jeśli ta opinia ma oparcie w faktach, to będzie kłopot. Ale być może za chwilę pojawi się opinia, która stwierdzi, że prawo nie zostało złamane. (...) Byłoby fatalnym przykładem dla obywateli, gdyby minister sprawiedliwości i prezes Sądu Apelacyjnego łamali prawo - uważa Miller.
Również Jan Bury, który był gościem Salonu politycznego Trójki uważa, że minister Gowin złamał prawo. - Oczekuję reakcji premiera w tej sprawie – powiedział poseł PSL.
Zawiadomienie do warszawskiej prokuratury okręgowej w sprawie przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego złożył poseł SLD Dariusz Joński.