Podsumowanie roku 2014 w sądownictwie

?Odchodzący rok był ciężki dla sądów. Jego przejścia nie wróżą znaczącej poprawy mimo wielu prób reform.

Aktualizacja: 31.12.2014 12:13 Publikacja: 30.12.2014 17:36

Podsumowanie roku 2014 w sądownictwie

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Od kilku lat liczba spraw w sądach rośnie, przekraczając 15 mln rocznie. Tymczasem do promowanej od lat mediacji cywilnej i karnej trafiło jedynie 11,6 tys. spraw. Nie ma też uchwytnych oszczędności z pozwów zbiorowych. Nic dziwnego, że rośnie irytacja z powodu działalności i reform sądów, także wśród sędziów.

Poprawianie bubli

W kwietniu 2014 r. przywrócono po trzech latach sprawdzoną metodę nadawania wyrokowi klauzuli wykonalności w formie pieczęci na wyroku. To wielka ulga, gdyż pieczęć sędzia może przystawić niemal od ręki, a zwykłe postanowienie zabierało dwa–trzy dni.

W październiku weszły w życie poprawki do nagrywania rozpraw, które uwzględniają uwagi sędziów i zmniejszają ich obciążenie. Niektórzy twierdzą jednak, że to osłabienie reformy.

Kolejna zmiana pozwala wzywać strony sporu, świadków, biegłych w sposób, który sąd uzna za niezbędny do przyspieszenia procesu, np. e-mailem czy telefonicznie. Lwią część przesyłek sądowych dostarcza jednak nowy operator (po złamaniu monopolu Poczty Polskiej), a do jego usług było, zwłaszcza na początku 2014 r., wiele zastrzeżeń. Na szczęście fala narzekań opada.

1 grudnia weszła w życie nowela ustawy o KRS, która pozwala w dniu wpisu spółki do rejestru przyznać przedsiębiorcy automatycznie NIP i REGON. Dzięki temu jedno okienko ma rzeczywiście funkcjonować.

Jak widać, w większości zmiany poprawiają niedoróbki poprzednich ustaw.

Gorszy wizerunek

– Wymiernym sukcesem sądownictwa A.D. 2014 jest to, że udało się odwrócić skutki likwidacji małych sądów rejonowych i już 1 stycznia 2015 r. wraca na mapę Polski 41 najmniejszych.

– To dobrze, że rozsądek i dobro wymiaru sprawiedliwości wygrało z politycznym zacietrzewieniem – wskazuje adwokat Rafał Dębowski, sekretarz Naczelnej Rady Adwokackiej. – Do sukcesów zaliczyć też należy postępującą informatyzację wymiaru sprawiedliwości.

– Wciąż jednak inwestycje w sprzęt informatyczny są ważniejsze od inwestycji w ludzi. Pracownicy administracyjni zarabiają mało, często na tzw. umowach śmieciowych, nie mają odpowiednich szkoleń – wskazuje Bartłomiej Przymusiński, sędzia, prezes Oddziału Wielkopolskiego Iustitii.

– Nie udało się jednak zwiększyć tempa rozpoznawania spraw, przedłużają się okresy między czynnościami procesowymi mimo pewnych prób ustawowych – mówi mec. Dębowski.

Podobne uważa adwokat Andrzej Michałowski:

– Wieloletnia walka o skrócenie czasu postępowań uderzyła w pełnomocników i strony procesu.

– Spraw jest coraz więcej, a sędziów nie przybywa – mówi sędzia Przymusiński.

Mec. Michałowski dodaje, że klęską wizerunkową sędziów w 2014 r. było liczenie głosów po wyborach samorządowych. Niezwiązane z wymiarem sprawiedliwości, niezawinione przez sędziów orzekających, znacząco wpłynie na opinię obywateli.

Dodajmy, że w 2015 r. sądy, zwłaszcza karne, czekają nowe wyzwania. Od 1 lipca będą orzekać na podstawie bardziej kontradyktoryjnej procedury, w której większa rola przypadnie prokuratorom i obrońcom. Tymczasem prokuratorzy rejonowi, których jest najwięcej, krytykują nowy regulamin, który ma ich przygotować do nowych zadań.

Opinia dla „Rz"

Waldemar Żurek, sędzia, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa

Porażką była pseudoreforma likwidująca sądy, a potem je odtwarzająca i związany z tym kryzys z podpisywaniem przez podsekretarzy stanu decyzji o przeniesieniu sędziów. Porażką jest nieustający wzrost wpływu spraw do sądów i to, że mimo bardzo ciężkiej pracy nie udało nam się zwiększyć zaufania obywateli do sądów. Porażką jest także bezpodstawne podważanie przez ważnych polityków niezawisłości sądów. Sukcesem jest zachowanie na wysokim poziomie budżetu sądów, ogromna liczba rozpoznawanych spraw, inicjatywy sędziów w krzewieniu edukacji prawnej wśród obywateli typu apteczka prawna czy lekcje pro bono w szkołach.

Od kilku lat liczba spraw w sądach rośnie, przekraczając 15 mln rocznie. Tymczasem do promowanej od lat mediacji cywilnej i karnej trafiło jedynie 11,6 tys. spraw. Nie ma też uchwytnych oszczędności z pozwów zbiorowych. Nic dziwnego, że rośnie irytacja z powodu działalności i reform sądów, także wśród sędziów.

Poprawianie bubli

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?