Przewlekłość postępowań: polski sąd nie jest dla byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych

Przeżyli niemieckie obozy koncentracyjne, ale walki w sądach mogą nie przeżyć. Przez przewlekłość postępowań.

Aktualizacja: 29.01.2016 10:09 Publikacja: 29.01.2016 08:25

Byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych walczą z mediami, które w swoich programach i pu

Byli więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych walczą z mediami, które w swoich programach i publikacjach posługują się kłamstwem, nazywając stworzone na ziemiach polskich niemieckie obozy zagłady – polskimi obozami. Na zdjęciu: podczas uroczystości z okazji 71. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau

Foto: PAP

Stowarzyszenie Patria Nostra z Olsztyna – zrzeszające prawników i byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych – apeluje do ministra sprawiedliwości o niezwłoczne przyśpieszenie rozpatrywania i wyrokowania przez polskie sądy spraw więźniów tych obozów. Powód jest prosty – zaawansowany wiek i stan zdrowia skarżących.

„Nie wierzymy, aby Rzeczpospolita Polska i sprawowany w jej imieniu wymiar sprawiedliwości nie miał możliwości dostosowania swoich możliwości organizacyjnych i kadrowych do szczególnych właściwości, jakimi charakteryzują się osoby dochodzące swoich roszczeń w powyższych procesach" – napisał w minionym tygodniu Lech Obara, prawnik i prezes Patria Nostra do ministra Zbigniewa Ziobry.

Byli więźniowie mają dziś 80–90 lat. Pomimo to oni właśnie jako osoby prywatne i za swoje pieniądze wyręczają państwo polskie z jego ogromną machiną urzędniczą i budżetem. Walczą z niemieckimi mediami, które wiele razy w swoich programach i publikacjach posługiwały się kłamstwem, nazywając stworzone na ziemiach polskich niemieckie obozy zagłady – polskimi obozami. To bardzo sprytna metoda, by dzięki niewielkiemu i niezamierzonemu jakoby błędowi dziennikarskiemu wyrobić wśród zagranicznej opinii publicznej wizerunek Polski i Polaków jako współodpowiedzialnych za zbrodnie nazistowskie.

Karol Tendera, który wniósł pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko telewizji ZDF, ma obecnie 95 lat (!). Janina Luberda-Zapaśnik (sprawa przeciwko magazynowi „Fokus") jest młodsza, ma 85 lat, ale przeszła udar i jest częściowo sparaliżowana.

Czekając na sprawiedliwość

Jak do ich spraw podeszły polskie sądy, polscy sędziowie? Janina Luberda Zapaśnik (więźniarka obozu w Lebrechsdorf) w czerwcu 2013 r. pozwała wydawcę Focus Online – Tomorrow Focus Media GmbH. Pozew został wniesiony do Sądu Okręgowego w Olsztynie (I C 726/13). Olsztyńscy sędziowie zastanawiali się rok i osiem miesięcy, czy określenie „polski obóz koncentracyjny" narusza dobra byłej więźniarki, i uznali, że nie narusza. Apelacja trafiła do sądu w Białymstoku. Tu sędziom zabrało pół roku wydanie decyzji o podtrzymaniu stanowiska sądu z Olsztyna. W grudniu 2015 r. do Sądu Najwyższego trafiła skarga kasacyjna w tej sprawie. Średni okres rozpatrywania kasacji w wypadku polskiego SN wynosi półtora roku.

Karol Tendera był więźniem Auschwitz. W lipcu 2013 r. na stronie portalu www.zdf.de ukazał się zwrot „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz". Tekst przeczytały tysiące ludzi. Dla nieznających historii młodych Niemców było jasne, że obozy budowali i utrzymywali Polacy. Dla Karola Tendery był to policzek.

W lutym 2014 r. Tendera złożył pozew do Sądu Okręgowego w Krakowie (I C 151/14). Po roku sąd przesłuchał dwóch światków. Karol Tendera miał już wtedy 94 lata. Sędzia z I Wydziału Cywilnego skierował do sądu w Moguncji odezwę w celu przesłuchania niemieckich świadków. Sąd w Moguncji przesłuchał świadków 6 i 31 sierpnia 2015 r. Odpowiadali monosylabami, nie poczuwali się do winy.

– Pisma kierowane do sądu [w Krakowie – red.] w celu przyspieszenia terminu rozprawy – nawet błagalne wezwania kierowane przez Karola Tenderę – nie odnoszą żadnego skutku – opowiada Lech Obara.

95-letniemu powodowi krakowski sąd kierowany przez prezes Beatę Morawiec wyznaczył kolejny termin rozprawy. Najpierw miała się odbyć w styczniu tego roku, ale z nieznanych przyczyn została zdjęta z wokandy i przełożona na... 12 kwietnia.

Krajowa porażka

Stowarzyszenie nie ma wątpliwości, że jeżeli bardzo już starzy ludzie nie doczekają prawomocnych wyroków, będzie to nie tylko porażka polskich sądów, ale i polskiego państwa. Ucieszą się jedynie niemieckie media.

– Niewątpliwie będzie to znaczący uszczerbek na autorytecie sądownictwa. Będzie postrzegane przez Polaków jako nieskuteczna machina urzędnicza, niezdolna do rzeczywistego wymierzania sprawiedliwości – uważa Lech Obara.

Dla Niemców przegrana Karola Tendery i Janiny Luberdy-Zapaśnik w sądach polskich będzie dowodem na bezkarność postępowania. Niemiecki tygodnik „Die Zeit" podał, że przypadków stosowania zwrotu „polski obóz koncentracyjny" jest w mediach od 110 do 130 rocznie.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów