Reklama

Sąd uchylił wyrok dożywocia za potrójne zabójstwo. Powodem neosędzia

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok dożywotniego więzienia dla Serhija T., oskarżonego o zabicie żony i dwóch córek w wielkopolskim Puszczykowie. Powodem były uchybienia proceduralne: w wydawaniu wyroku skazującego brał udział tzw. neosędzia.

Publikacja: 30.10.2025 18:03

Oskarżony Serhij T. (C) w Sądzie Okręgowym w Poznaniu

Oskarżony Serhij T. (C) w Sądzie Okręgowym w Poznaniu

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

- Stwierdzam z ubolewaniem, że w tak poważnej sprawie, w której doszło do zabójstwa trzech osób, sąd jest zmuszony uchylić wyrok, czego nie chciałby absolutnie czynić  - powiedział ogłaszając wyrok w czwartek sędzia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Henryk Komisarski. - Sąd nie miał wyboru. Musiał podjąć taką decyzję. Niestety – dodał. 

Zabił żonę i dwie córeczki,  sam oddał się w ręce policji

Przypomnijmy - w listopadzie 2023 roku w jednym z domów w Puszczykowie ujawniono zwłoki kobiety i dwóch dziewczynek. Do dokonania zbrodni przyznał się ich mąż i ojciec, 42-letni wówczas Serhij T. Jak zeznał, najpierw zabił śpiącą żonę, a gdy obudziła się jedna z córek - postanowił zamordować także dzieci w wieku 4,5 lat i 1,5 roku. W domu była wówczas jeszcze jedna osoba - w pokoju na parterze spał nastoletni syn zabitej kobiety z poprzedniego związku. Rano Serhii T. miał mu powiedzieć, że matka i siostry są w szpitalu. Jednak po kilku dniach mężczyzna zgłosił się do pracownika ochrony w jednym z poznańskich centrów handlowych i przyznał się, że zabił żonę i córki. Został zatrzymany przez policję.

Prokuratura  postanowiła zaostrzyć zarzuty w przypadku śmierci dzieci na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Biegli orzekli, że sprawca był poczytalny.

Neosędzia w składzie – sąd apelacyjny nie miał wyboru

W marcu 2025 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał Serhija T. na dożywotnie pozbawienie wolności. Wyrok nie był prawomocny,  obrona wniosła apelację, wskazując na nienależytą obsadę sądu – przewodniczącym składu był Daniel Jurkiewicz, który do sądu okręgowego awansował dzięki rekomendacji upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Sąd Apelacyjny się z tym zgodził. Uchylił wyrok skazujący i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Serhij T. poczeka na nowy proces w areszcie.

- Mamy do czynienia z bezwzględną przyczyną odwoławczą, nienależytym składem sądu i sąd apelacyjny nie miał wyboru, musiał taką decyzję podjąć. Rzecz w tym, że sędzia Daniel Jurkiewicz uzyskał nominację do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu na wniosek KRS, która w przekonaniu sądu apelacyjnego ukształtowana jest, w części tak zwanej sędziowskiej, niezgodnie z konstytucją - wskazał sędzia Henryk Komisarski. 

Reklama
Reklama

Neosędzia nie zdał testu niezależności, proces do powtórki

Jak wyjaśnił, samo powołanie na wniosek neoKRS nie skutkuje automatycznie uznaniem nienależnej obsady sądu. Decydujący jest wynik testu niezależności i bezstronności sędziego, który w takiej sytuacji należy przeprowadzić zgodnie z utrwalonym orzecznictwem m.in. Sądu Najwyższego. - Ten test dla sędziego Daniela Jurkiewicza wypada negatywnie – podkreślił sędzia Komisarski. 

Wskazał, że na powiązania Daniela Jurkowskiego "z poprzednią władzą wykonawczą” oraz  jego „błyskawiczną karierę bez merytorycznego poparcia” po tym, jak  w 2018 r. podpisał się pod listami poparcia do neoKRS dla Łukasza Piebiaka (wtedy wiceministra sprawiedliwości), Marka Jaskulskiego i Jarosława Dudzicza. Potem z niewyróżniającego się sędziego sądu rejonowego awansował na sędziego sądu okręgowego, a następnie został prezesem Sądu Okręgowego w Poznaniu.  Sędzia Komisarski zaznaczył, że awans Jurkiewicza poparło zaledwie ośmiu członków zgromadzenia ogólnego sędziów, 21 wstrzymało się od głosu, aż 55 było przeciw. Mimo to neoKRS awansowała sędziego.

- Sędzia powinien sam czuć swoją niezależność od innych władz. A te, jak wspomniałem, wszystkie awanse bez merytorycznego poparcia, obejmowanie w krótkim czasie stosunkowo różnych funkcji świadczy o tym, że pan sędzia Jurkiewicz wewnętrznie również był związany z przedstawicielami władzy wykonawczej i być może czynił to z głębokim przekonaniem – mówił sędzia Komisarski.

Szefowa KRS pyta: jak wam się podoba

Decyzję Sądu Apelacyjnego skomentowała  w mediach społecznościowych szefowa tzw. neoKRS Dagmara Pawełczyk-Woicka.

"Słyszę, że Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok dożywocia za potrójne zabójstwo w Puszczykowie (zabójstwo żony i dwóch córek przez Serhija T. w 2023 r.)., bo sędzia pierwszej instancji został powołany przez Prezydenta na wniosek „tej” KRS i  podpisał też poparcie dla jej członka. Ten sędzia dostawał też wytyki służbowe za samo orzekanie (quasi-kary dyscyplinarne). Podoba się wam wyrok SA w Poznaniu? Karol Nawrocki, KPRP, Zbigniew Bogucki? — napisała na X sędzia Pawełczyk-Woicka.

- Stwierdzam z ubolewaniem, że w tak poważnej sprawie, w której doszło do zabójstwa trzech osób, sąd jest zmuszony uchylić wyrok, czego nie chciałby absolutnie czynić  - powiedział ogłaszając wyrok w czwartek sędzia Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Henryk Komisarski. - Sąd nie miał wyboru. Musiał podjąć taką decyzję. Niestety – dodał. 

Zabił żonę i dwie córeczki,  sam oddał się w ręce policji

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Czy wspólnota mieszkaniowa może odmówić remontu balkonów i garażu? Wyrok NSA
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Oświata i nauczyciele
Donald Tusk reaguje w sprawie tzw. godzin basiowych. Będzie zmiana prawa
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Sędzia z dwoma paszportami? Resort Żurka chce powrotu do zasady sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nieruchomości
Kiedy można domagać się drogi koniecznej? Ważny wyrok Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama