Wrócił pan już do orzekania?
Tak, 28 marca 2023 r. niebędąca sądem Izba Odpowiedzialności Zawodowej (IOZ) uchyliła uchwałę Izby Dyscyplinarnej i wcześniejsze zarządzenie prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie, na podstawie których byłem bezprawnie odsunięty od orzekania na 17 miesięcy. IOZ wydała w mojej sprawie uchwałę bez rozpoznania wniosków o wyłączenie wszystkich członków składu i odmówiła testu niezawisłości ławnika dołączonego w ostatniej chwili, mimo że sama wcześniej na piśmie pouczyła mnie i obrońców, że takie prawo przysługuje. Gdybym procedował tak jak IOZ jako sędzia, to miałbym tym razem zasłużone postępowanie dyscyplinarne. W dodatku nie dość, że członkowie IOZ są wskazani przez polityków, to w tzw. składzie, i to jako referent w mojej sprawie, zasiadał neosędzia, a ławnik w przeszłości w Izbie Dyscyplinarnej. Taką to farsę zgotował mnie, sędziemu, inny sędzia, tj. pan Wiesław Kozielewicz. Uchwałę z uzasadnieniem doręczono mi dopiero 4 maja 2023 r.