Średni wskaźnik przedsiębiorczości wśród młodych Polaków podwyższają absolwenci uczelni przed 30. rokiem życie. W tej grupie 7 proc. pracuje na własny rachunek – wynika z najnowszej edycji badań bilansu kapitału ludzkiego (BKL) Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
W deklarowanych chęciach młodzi Polacy wyglądają znacznie lepiej – 30 proc. z nich wskazuje, że w przyszłości są gotowi poprowadzić własny biznes. Wśród absolwentów uczelni ten odsetek sięga nawet 37 proc.
W porównaniu z poprzednią edycją badania z 2010 r. wzrósł udział młodych ludzi, którzy sceptycznie oceniają perspektywy pracy na własny rachunek (z 27 do 33 proc.). Ich udział wzrósł zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Ci drudzy zdecydowanie górują przedsiębiorczością – przed 30. rokiem życia pań pracujących na własny rachunek jest dwukrotnie mniej (2 proc.) niż panów (4 proc.).
Firma z przymusu
Magdalena Jelonek, współautorka raportu, zwraca uwagę, że w okresach pogorszenia koniunktury w gospodarce i na rynku pracy przedsiębiorczość – także wśród młodych – rośnie. Jednak zwykle jest to przedsiębiorczość wymuszona problemami ze znalezieniem pracy, co ma swoje negatywne strony. Własne firmy zakładają ludzie, którzy nie mają ani przygotowania, ani zapału, co zmniejsza szanse przetrwania i rozwoju biznesu.
Widoczna od ubiegłego roku poprawa na rynku pracy może zmniejszać taką przedsiębiorczość z przymusu. Tym bardziej że – jak przypomina Magdalena Jelonek – młodym ludziom będzie sprzyjał niż demograficzny. Jak dodaje ekspertka PARP, badanie pokazuje, że sytuacja młodych na rynku pracy nie jest taka zła – owiane złą sławą umowy cywilnoprawne są w mniejszości. Ci, którzy mają pracę, zwykle (84 proc.) są zatrudnieni na etacie.