Reklama
Rozwiń
Reklama

Imigracyjne bariery hamują nowe inwestycje

Długie procedury związane z legalizacją pracy i pobytu specjalistów z zagranicy uderzają w rozwój centrów usług biznesowych. Tylko nieliczne trafiły na listę firm z szybką ścieżką w zatrudnianiu cudzoziemców.

Publikacja: 31.10.2025 11:12

Długie procedury związane z legalizacją pracy i pobytu specjalistów z zagranicy uderzają w rozwój ce

Długie procedury związane z legalizacją pracy i pobytu specjalistów z zagranicy uderzają w rozwój centrów usług biznesowych

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne trudności związane z procedurami legalizacji pracy i pobytu cudzoziemców w Polsce?
  • W jaki sposób imigracyjne bariery wpływają na rozwój centrów usług biznesowych?
  • Dlaczego procesy relokacji zagranicznych specjalistów są kluczowe dla międzynarodowych firm działających w Polsce?
  • Jakie są powody zatrudniania cudzoziemców w polskich centrach usług biznesowych?
  • Dlaczego koszty zatrudniania obcokrajowców mogą przewyższać związane z tym korzyści?
  • Jakie zmiany są planowane w zakresie polityki imigracyjnej, aby ułatwić zatrudnianie cudzoziemców?

Niemal 77 proc. działających w Polsce centrów usług twierdzi, że zbyt długi czas potrzebny na relokację pracowników z zagranicy oraz legalizację ich pobytu i pracy lub nieprzewidywalność tego procesu miały negatywny wpływ na ich inwestycje nad Wisłą. Opóźniły je lub nawet uniemożliwiły – dowodzi najnowsze badanie firmy EY i Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), które przedstawiono na ich wspólnej konferencji dotyczącej znaczenia imigracji dla rozwoju tej branży w Polsce.

Sondaż potwierdza, że największym problemem – wskazywanym przez 100 proc. ankietowanych firm – jest długi i nieprzewidywalny czas oczekiwania na urzędowe decyzje.

Nawet dwa lata czekania na legalizację pobytu

Michał Wysłocki, starszy menedżer w Zespole ds. Imigracji w EY Poland zwraca uwagę, że na tę nieprzewidywalność procesów legislacyjnych wpływa wprowadzone w tzw. specustawie ukraińskiej zawieszenie w urzędach wojewódzkich biegu terminów rozpoznawania spraw dotyczących legalizacji pobytu cudzoziemców. To zawieszenie, tłumaczone dużym napływem osób z Ukrainy, rozciągnięto na wszystkie obywatelstwa. W rezultacie na zezwolenie na pobyt czasowy w Polsce obcokrajowcy czekają niekiedy nawet dwa lata. W dodatku ani oni, ani zatrudniający ich pracodawcy nie wiedzą, jak długo potrwają urzędowe procedury.

Czytaj więcej

Polska nie walczy o talenty. Przyciąga najwięcej w Unii imigrantów do prac fizycznych
Reklama
Reklama

Na ich nieprzewidywalność narzekali również licznie uczestniczący w konferencji przedstawiciele centrów usług. Podkreślali, że działającym w Polsce międzynarodowym firmom bardzo utrudnia to zatrudnianie pracowników z zagranicy, a także relokację specjalistów czy menedżerów z oddziałów w innych państwach, w tym zwłaszcza z Azji czy Ameryki Łacińskiej. Tymczasem takie relokacje są konieczne przy okazji przenoszenia do Polski procesów biznesowych z innych rynków i wprowadzania nowych usług. Niezbędni są do tego specjaliści z wiedzą i doświadczeniem, które często nie są jeszcze dostępne w Polsce.

– Jeśli rozpoczynamy nowe projekty, to zwykle potrzebny jest project manager z zagranicy – zaznaczała Gracjana Kubak, starsza menedżer ds. globalnej mobilności (global mobility) w firmie Sonova, gdzie cudzoziemcy stanowią około jednej piątej pracowników.

Ten argument powtarzał się w odpowiedziach na pytanie o powody zatrudniania cudzoziemców w centrach usług; prawie połowa badanych firm wskazała brak odpowiednich kwalifikacji zawodowych wśród kandydatów na polskim rynku pracy, a także brak kandydatów wśród Polaków.

Pracownik z zagranicy nie jest tańszą opcją

Niewiele mniej, bo dwie piąte uczestników ankiety, podkreślało też konieczność wykorzystania wiedzy, doświadczenia i kompetencji pracowników zagranicznych oddziałów firm, które często chcą rozwijać u nas globalne centra (huby) usług biznesowych.

Uczestniczący w panelach przedstawiciele firm zwracali uwagę, że zatrudnianie obcokrajowców nie jest tańszą alternatywą. Wręcz przeciwnie. – Relokacja pracowników z zagranicy jest trudna i kosztowna –podkreślała Joanna Śmieja, menedżer ds. globalnej mobilności w AON.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Imigranci uzupełnią, a nie wypełnią rynek pracy w Polsce

Jej opinię potwierdza niemal 60 proc. uczestników badania ABSL i EY wskazujących, że zatrudnianie cudzoziemców oznacza wzrost kosztów wynikający z konieczności ich relokacji, legalizacji, a także adaptacji. To jeden z czynników mających wpływ na to, że stosunkowo niewielka, bo niespełna 29 proc. grupa badanych firm zamierza w kolejnych 12 miesiącach zwiększyć zatrudnienie cudzoziemców. (Pozostałe nie planują zmian lub też chcą ograniczyć ich liczbę – 4 proc.)

Nasilone problemy ze ściąganiem pracowników z zagranicy powodują, że centra usług chętnie rekrutują obcokrajowców, którzy mieszkają już w Polsce. W tym zwłaszcza Ukraińców, więc perspektywa rychłego wygaśnięcia (4 marca 2026 r.) specustawy, która zapewnia im prawo pobytu i pracy w Polsce, budzi duży niepokój firm z sektora usług biznesowych. Mówiła o tym Paula Rejmer, szefowa HR w polskim oddziale Softserve, w którym 90 proc. zagranicznych pracowników to Ukraińcy.

Szansa na zmiany korzystne dla firm

Uczestniczący w konferencji Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji (odpowiedzialny za ogłoszoną przed rokiem strategię migracyjną Polski) uspokajał, że trwają intensywne prace nad nowymi rozwiązaniami, które zagwarantują legalność i ciągłość zatrudnienia Ukraińców. Już wkrótce, bo w połowie listopada założenia do nowej ustawy mają trafić do wykazu prac rządu.

Nie wiadomo jednak, jak szybko pojawią się ułatwienia dla zatrudniania obcokrajowców w branżach i zawodach z deficytem pracowników o potrzebnych kompetencjach. Tymczasem aż 76 proc. badanych centrów usług odczuwa skutki braku rządowego programu wspierającego relokację i dostęp do polskiego rynku pracowników o wysokich kwalifikacjach, z którego chętnie by skorzystały.

Czytaj więcej

Ukraińscy uchodźcy odnaleźli się na polskim rynku pracy
Reklama
Reklama

Niewiele centrów usług znalazło się na ogłoszonej w czerwcu liście firm strategicznych dla gospodarki, które mogą liczyć na „szybką ścieżkę” w rozpatrywaniu wniosków o zezwolenie na pracę i pobyt cudzoziemców. (Znalazła się na niej m.in. piekarnia czy producent puzzli). Zarówno pracodawcy, jak też eksperci ds. imigracji od początku zwracali uwagę na wątpliwe – choć regulacyjnie poprawne – kryteria doboru tych firm, które nie uwzględniają ich wielkości czy też znaczenia w danej branży.

Maciej Duszczyk zapewniał, że ta lista, która się nie sprawdziła, będzie zweryfikowana. Podobnie jak inne niedociągnięcia zapisów regulacyjnych w ustawie dotyczącej zatrudniania cudzoziemców, która weszła w życie z początkiem czerwca.

Nie krył natomiast, że większym wyzwaniem będzie przygotowanie szybkiej ścieżki w przypadku zawodów deficytowych, co wymaga zaangażowania kilku resortów.

– Nikt się nie odżegnuje od tego, by Polska korzystała z pracowników cudzoziemskich, ponieważ mamy niedostatki na rynku pracy, a część firm, w bardzo różnych branżach, jest od nich uzależniona – zaznaczał wiceminister MSWiA.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne trudności związane z procedurami legalizacji pracy i pobytu cudzoziemców w Polsce?
  • W jaki sposób imigracyjne bariery wpływają na rozwój centrów usług biznesowych?
  • Dlaczego procesy relokacji zagranicznych specjalistów są kluczowe dla międzynarodowych firm działających w Polsce?
  • Jakie są powody zatrudniania cudzoziemców w polskich centrach usług biznesowych?
  • Dlaczego koszty zatrudniania obcokrajowców mogą przewyższać związane z tym korzyści?
  • Jakie zmiany są planowane w zakresie polityki imigracyjnej, aby ułatwić zatrudnianie cudzoziemców?
Pozostało jeszcze 92% artykułu

Niemal 77 proc. działających w Polsce centrów usług twierdzi, że zbyt długi czas potrzebny na relokację pracowników z zagranicy oraz legalizację ich pobytu i pracy lub nieprzewidywalność tego procesu miały negatywny wpływ na ich inwestycje nad Wisłą. Opóźniły je lub nawet uniemożliwiły – dowodzi najnowsze badanie firmy EY i Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), które przedstawiono na ich wspólnej konferencji dotyczącej znaczenia imigracji dla rozwoju tej branży w Polsce.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Rynek pracy
Kobiety w finansach. Szklany sufit pęka powoli
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Rynek pracy
Zwalniani specjaliści mają sposób na szybki powrót na rynek pracy
Rynek pracy
Rzadziej pracujemy po godzinach, lecz częściej chorujemy przy biurku
Rynek pracy
Walmart rezygnuje z pracowników z wizą H-1B. Co dalej z zagranicznymi talentami?
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Rynek pracy
Specjaliści bardziej niż menedżerowie odczuli pogorszenie na rynku pracy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama