Informatycy od dłuższego czasu są uważani za pieszczochów rynku pracy- pracownicy innych branż mogą uważać, że są ich koledzy z IT są wręcz rozpieszczani przez firmy poziomem zarobków i benefitami (czyli świadczeniami dodatkowymi).Nic więc dziwnego, że w ankiecie firmy doradczej Sedlak & Sedlak, to oni otwierają zestawienie specjalistów najbardziej zadowolonych ze swojej pracy. W punktowej skali 1-5 wskaźnik ogólnej satysfakcji z zatrudnienia wyniósł wśród informatyków 3,34, przewyższając m.in. poziom zadowolenia pracowników sektora usług dla biznesu (3,31), gdzie średnią podwyższają duże firmy konsultingowe.
Pierwszą trójkę zamyka branża energetyka i ciepłownictwo, gdzie poziom ogólnej satysfakcji z pracy wyniósł 3,29 pkt. Z kolei najmniej zadowoleni spośród 20 branż są pracownicy sektora publicznego oraz kultury i sztuki. Co ciekawe, na trzecim miejscu od końca znaleźli się pracownicy sektora bankowego, gdzie na niski poziom ogólnego zadowolenia z pracy (3,09 pkt). miały zapewne pokryzysowe cięcia kosztów, oraz fuzje i przejęcia w branży .
Specyfika branży IT
Piotr Sedlak, zajmujący się badaniami postaw i opinii pracowników w Sedlak & Sedlak wyjaśnia, że badając wskaźnik ogólnej satysfakcji z pracy na potrzeby portalu badaniahr.pl, firma kierowała się kilkoma czynnikami, które mogą wpływać na tę ocenę. Wśród składowych ogólnego zadowolenia z pracy są m.in. zadowolenie z otrzymywanego wynagrodzenia, dobre relacje z przełożonymi i współpracownikami, oraz poziom więzi z firmą.
Ten ostatni obszar jest jedynym, gdzie informatycy nie są na czele branżowego zestawienia-pod względem więzi ze swoją firmą najwyższe oceny są w nauce i szkolnictwie oraz w energetyce i ciepłownictwie. To tam pracownicy są najbardziej lojalni wobec pracodawców.
Specjaliści IT znaleźli się na czwartym miejscu, co jest m.in. wynikiem specyfiki branży, jak ocenia polska spółka informatyczna Hicron, – Rynek IT nadal cierpi z powodu niedoboru kompetentnych pracowników, zwłaszcza o niszowych kwalifikacjach. Z tego powodu musimy liczyć się z dużą rotacją i wręcz walką o najlepszych pomiędzy firmami oferującymi liczne benefity i coraz wyższe stawki. Często nie muszą nawet sami szukać ofert: procesami rekrutacyjnymi zajmują się profesjonalni headhunterzy – tłumaczy Sylwia Wieteska z Hicron.