Kilka lat temu do rangi symbolu urósł polski hydraulik, który podbijał Europę. W tym reklamowym motywie kryła się tęsknota Polaków za lepszym życiem i lepszą pracą. Jednak nie jest to tylko naszą specyfiką. Z danych Eurostatu wynika, że w 2015 roku 19,8 mln osób zamieszkujących państwa członkowskie UE posiadało obywatelstwo kraju nieczłonkowskiego. Aż 15,3 mln osób mieszkało w innym państwie członkowskim niż się urodziło.
Według danych Urzędu ds. Cudzoziemców, w 2015 roku w Polsce 3463 obcokrajowców poprosiło o legalizację swego pobytu, co stanowiło wzrost o 48% w porównaniu z 2014 rokiem. Większość z nich chciała pozostać u nas ze względu na pracę.
– Trendy migracyjne i kierunki wyjazdów najłatwiej obserwować, analizując wzrost lub ograniczanie połączeń komunikacyjnych pomiędzy państwami – zwraca uwagę Mirosław Nikolin, współwłaściciel serwisu BiletyAutokarowe.pl. – Przykładem mogą być połączenia autokarowe. Z ich analizy wynika, że Polacy wyjeżdżają głównie do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Holandii. Można zaobserwować również coraz większą popularność kursów z Ukrainy do Polski. Większość pasażerów autokarów to właśnie osoby wyjeżdżające za pracą, a zatem sprzedaż biletów doskonale pokazuje, dokąd my migrujemy zarobkowo i kto przyjeżdża do nas.
Polskie wyjazdy migracyjne
Członkostwo w Unii Europejskiej i otwarcie rynków pracy na Zachodzie stały się doskonałą okazją do poszukiwania przez naszych rodaków wygodniejszego życia za granicą. Badania pokazują jednak, że tendencje migracyjne stały się słabsze w 2016 roku. Z jednej strony wpłynęło na to coraz większe zagrożenie terrorystyczne w Europie, z drugiej – coraz lepsza sytuacja ekonomiczna Polaków i spadające bezrobocie. O ile jeszcze w maju br. co piąty Polak aktywny zawodowo rozważał migrację zarobkową, o tyle już w listopadzie 2016 roku ten odsetek, według raportu Work Service, spadł do 12%.