Reklama

Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej

Unia Europejska przegrała globalny wyścig. Pytanie tylko, czy nieodwracalnie. Rewolucji raczej nie będzie, ale jak zmusić Unię do rewizji swoich polityk?

Publikacja: 27.10.2025 04:30

Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej

Foto: Adobe Stock

Unia Europejska zawsze budowała swoją siłę i znaczenie na przekonaniu o jej nieodzowności i konieczności. Jeśli nie UE, to co? Dzisiaj ten sposób myślenia nie robi na nikim większego wrażenia wobec powszechnego przekonania, iż w swej obecnej sytuacji Unia stała się największym historycznym przegranym zmian na świecie i że zasadniczo stało się tak na jej własne życzenie.

Czytaj więcej

UE odroczyła decyzję w sprawie wykorzystania rosyjskich aktywów

Taką obawę podziela dziś nie tylko coraz więcej zwykłych ludzi w państwach członkowskich, uznając, że Bruksela jedynie dorzuca im nowych ciężarów, trosk i lęków zamiast tworzyć lepsze warunki bezpieczeństwa i rozwoju. Krytyka zaczyna płynąć już nie tylko z trzymanych wciąż na dystans partii niezadowolenia i protestu, takich jak AfD w Niemczech czy Zjednoczenie Narodowe we Francji, ale ze środka dotychczasowego politycznego establishmentu. Na łamach „Financial Times” ukazał się właśnie wywiad z byłym kanclerzem Sebastianem Kurzem, w którym stwierdził, że w obecnym stanie Unia dla nikogo na świecie nie jest już żadnym pozytywnym wzorcem. Unia przegrała globalny wyścig. Pytanie tylko, czy nieodwracalnie.

Czytaj więcej

Niemcy: AfD rośnie w siłę. Przyczynia się do tego polityka zamkniętych oczu

Jednak wbrew żywionym często wśród polskiej prawicy oczekiwaniom rychłej antybrukselskiej ludowej rewolty na ulicach stolic Europy, wciąż nic nie wskazuje na to, by reakcją na przegraną Unii była chęć jej ostatecznego odesłania do historii. Badania pokazują, że nastroje są raczej ambiwalentne i krytyka miesza się z przekonaniem o bezalternatywności oraz nadzieją na racjonalną reformę. To zresztą sprawia, że nawet ostro krytyczne wobec Unii partie, jeśli dochodzą do władzy, muszą temperować swoje rewolucyjne zapędy. Tak stało się we Włoszech i tak zapewne będzie we Francji. Rewolucji więc raczej nie będzie. Martwić się raczej trzeba tym, jak zmusić Unię do przeprowadzenia zasadniczej rewizji jej dotychczasowych polityk i w jakim gronie państw taka presja będzie miała miejsce.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

TSUE uderza w plan Giorgii Meloni, by odsyłać imigrantów do Albanii

Historyczna przegrana UE jest bowiem faktem, z którym nie ma sensu dyskutować. W starciu ze światowymi potęgami Unia i jej państwa tracą coraz szybciej na znaczeniu i stoją obecnie wobec perspektywy trwałej marginalizacji. Co gorsza, obecna polityka Brukseli jeszcze bardziej pcha nas wszystkich w taki negatywny scenariusz.

Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nieoczekiwany sojusz prezydenta Nawrockiego i Konferencji Ambasadorów RP
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński chce przyszponcić z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Publicystyka
Dani Dayan: Naszym celem jest zawsze ochrona prawdy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama