Jerzy Haszczyński: W książce „Rafał” Trzaskowski stawia zaskakujące tezy w kwestiach międzynarodowych

Wołyń, Trump, integracja europejska. W książce „Rafał” opinie kandydata PO na prezydenta w sprawach zagranicznych bywają zaskakujące. Podobnie jest z osobistym stosunkiem Rafała Trzaskowskiego do aborcji.

Publikacja: 24.05.2025 11:28

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Paweł Topolski

Pierwszy wywiad rzeka z Rafałem Trzaskowskim, „Rafał”, przeprowadzony przez Donatę Subbotko, ociera się o hagiografię. Co tak bardzo nie dziwi, został wydany w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Ale jest to nie tylko – imponująca dla jednych, drugich wpędzająca w kompleksy, innych skłaniająca do żartów – opowieść o człowieku, który przeczytał wszystko, co trzeba, poznał wszystkich, których wypada, włącznie z Kaliną Jędrusik, a jednocześnie zachował urok normalnego chłopaka z podwórka i niezależność opozycjonisty z czasów PRL. 

Są w „Rafale” także opinie o polityce międzynarodowej, które czasami zaskakują, bo nie pasują do kandydata liberalnych elit albo odbiegają od poglądów liderów środowiska, które z całej siły wspiera prezydenta Warszawy w walce o najwyższy urząd w państwie. Czy to są opinie na użytek kampanii wyborczej, mające przyciągnąć mniej postępowych wyborców? Niekoniecznie. Mogą wynikać z drogi politycznej Rafała Trzaskowskiego i osobistych doświadczeń.

Rafał Trzaskowski w książce „Rafał”: Co mówi o integracji europejskiej? 

I tak, Rafał Trzaskowski jest ostrożny wobec dalszej integracji europejskiej. To może mieć związek z tym, że jego mentorem był Jacek Saryusz-Wolski, u boku tego „nieustępliwego” negocjatora uczył się Unii. O Saryuszu-Wolskim, który porzucił w 2017 roku swoje środowisko, by kandydować z ramienia PiS przeciw Donaldowi Tuskowi na szefa Rady Europejskiej, Trzaskowski mówi zresztą z wdzięcznością, a jego partyjną przemianę krytykuje łagodnie jak na polskie standardy. 

Rafał Trzaskowski jednoznacznie popiera integrację w polityce obronnej, budowie wspólnej tarczy obronnej, choć już nie jest za europejską armią. W innych kwestiach – zdrowotnych, cywilizacyjnych czy „wielkości wybiegów w zoo” – jest jej przeciwny lub ma daleko posunięte wątpliwości.

Czytaj więcej

Ukraińcy zaniepokojeni. „Czasy proukraińskiego prezydenta w Polsce dobiegają końca"

Z oburzeniem przyjmuje podejrzenia, że mógłby być federalistą. Podkreśla, że „większość mitów tworzących naszą tożsamość to są mity narodowe, a nie europejskie. Nigdy nie będziemy wszyscy znali hymnu Unii Europejskiej tak dobrze, jak znamy hymn narodowy.”

Na pytanie, czy powinniśmy wejść do strefy euro, odpowiada „nie”. Na pewno nie teraz jest moment na debatowanie o tym, bo „złoty pozwala nam na zachowanie niezależności”. 

Wołyń, ważny temat rodzinny. Co przed śmiercią wykrzyczała po ukraińsku babcia żony Rafała Trzaskowskiego?

Ostrożny jest też przekaz Rafała Trzaskowskiego o Ukrainie. Jest zwolennikiem jej przyjęcia do NATO, co go odróżnia od rywala z drugiej tury Karola Nawrockiego, który w tej kwestii zdecydowanie odszedł od wieloletniej polityki PiS. Popiera też członkostwo Ukrainy w UE, ale podkreśla, że trudno będzie do tego dojść, zajmie to wiele lat i będzie wymagać „setek reform i wyrzeczeń”. 

Rozsądnie podchodzi do spraw historycznych dzielących Polaków i Ukraińców. Wobec zbrodni wołyńskiej używa kilkakrotnie określenia „ludobójstwo”. I podkreśla, że choć „my też mamy trochę na sumieniu, różnie w międzywojniu traktowaliśmy Ukraińców”, to „wina nie rozkładała się równo”. Wojna to nie jest dobry moment na stawianie Kijowowi warunków historycznych za pomoc militarną, ale „naturalne jest oczekiwanie, że w Ukrainie zrozumieją naszą wrażliwość”. 

Czytaj więcej

Kazimierz Groblewski: Po debatach przed debatą, czyli drugie życie kandydatów po przejściach

Tu znowu trafiamy na wpływ doświadczeń życiowych na poglądy. Wołyń to ważny temat rodzinny. Rodzinie jego żony udało się uciec przed rzezią. Najbardziej wstrząsający fragment tej książki to opis umierania babci żony, Malwiny. Jedne z ostatnich słów wykrzyczała po ukraińsku: „Ne rezaty!” (nie mordujcie!). 

Rusofilia elit niemieckich i francuskich. Rafał Trzaskowski: „Dzisiaj tylko utajona”

W rozważaniach o wojnie za naszą wschodnią granicą kilkakrotnie pojawia się wątek ulegania zachodnich polityków Moskwie („Unia Europejska musi [w tej sprawie] dokonać rachunku sumienia”). Trzaskowski uważa, że „gdyby, nie daj Boże, doszło do zamrożenia konfliktu z Rosją za wszelką cenę, wielu polityków niemieckich czy francuskich chciałoby robić z Rosjanami biznesy. Nie widzę tu pełnego zrozumienia tego, co się dzieje”.

W innym miejscu dodaje, że obawia się „dzisiaj tylko utajonej – rusofilii elit niemieckich czy francuskich”. Ona wraz z brakiem refleksu i cynizmem może doprowadzić do powrotu do interesów z Rosją, jeżeli da o sobie znać „problem integracji Ukrainy z Unią Europejską”.

 

Czytaj więcej

Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego

Dyplomata z jednego z ważniejszych krajów Unii, z którym niedawno rozmawiałem, był zaszokowany, że takie słowa mogły paść z ust kandydata obozu rządowego, i to w dokładnie autoryzowanym wywiadzie rzece. 

Zaskoczyć może ostrożność Trzaskowskiego wobec krytykowania Donalda Trumpa. Uważa, że lepiej, aby politycy, dyplomaci nie komentowali „samych zachowań prezydenta USA w mediach”. A tym, co prowadzą „politykę zagraniczną całego państwa”, radzi: „żartowanie sobie z Trumpa nie jest dobrą strategią”. 

Poszedł nawet dalej, bo odciął się – bez podawania nazwiska – od premiera Donalda Tuska, mieszczącego się zapewne w tej kategorii prowadzących politykę zagraniczną całego państwa. Tak można zinterpretować słowa Trzaskowskiego: „nikt poważny nie sformułował w amerykańskiej debacie argumentu, że prezydent USA jest rosyjskim agentem, bo nie ma na to dowodów. A Amerykanie mają najlepsze służby na świecie”. Donald Tusk w marcu 2023 roku nie miał wątpliwości, że Trump jest zależny od rosyjskich służb, a może nawet został zwerbowany przez te służby 30 lat temu (jego wypowiedź cytował m.in. portal Onet).

Czytaj więcej

Karol Nawrocki stawia na USA. Czy Trump daje dziś Polsce gwarancje bezpieczeństwa?

Co łączy Rafała Trzaskowskiego z włoską premier Giorgią Meloni?

Na podejście do aborcji wpływ miewa środowisko, w którym się obracamy, czy doświadczenia własne. Rafał Trzaskowski jest w tej kwestii trochę jak szefowa włoskiego rządu. Ich obojga miało nie być. 

Matka Giorgii Meloni była bliska aborcji, gdyż została sama. Dręcząca myśl, że miała się nie urodzić, ukształtowała poglądy konserwatywnej premier. Nie jest za restrykcyjnym prawem aborcyjnym, ale jak wyznała w „The New York Times”, chce pomagać kobietom rozważającym usunięcie ciąży, robić wszystko, by się przekonały, że aborcja nie jest jedynym rozwiązaniem.  

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Rafał Trzaskowski i dramat inteligenta, który musiał zostać politykiem

„Rodzice nie chcieli dziecka” – wyznaje w „Rafale” prezydent Warszawy. Ale gdy jego mama zaszła w ciążę, do zmiany zdania ją i ojca przekonał lekarz. Trzaskowski dowiedział się o tym, gdy skończył 18 lat, chciał podziękować lekarzowi, ale on już nie żył. 

–  Trudno po czymś takim lekko traktować kwestię aborcji – mówi. I to go łączy z Meloni oraz wieloma innymi, których miało nie być.

Nie przeszkadza to Trzaskowskiemu zaliczać aborcji do praw kobiet. Biorąc pod uwagę, że nie urodzić mogą się także mężczyźni, w tym potencjalni kandydaci na prezydenta, to chyba jednak zbytnie uproszczenie. 

 

Pierwszy wywiad rzeka z Rafałem Trzaskowskim, „Rafał”, przeprowadzony przez Donatę Subbotko, ociera się o hagiografię. Co tak bardzo nie dziwi, został wydany w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Ale jest to nie tylko – imponująca dla jednych, drugich wpędzająca w kompleksy, innych skłaniająca do żartów – opowieść o człowieku, który przeczytał wszystko, co trzeba, poznał wszystkich, których wypada, włącznie z Kaliną Jędrusik, a jednocześnie zachował urok normalnego chłopaka z podwórka i niezależność opozycjonisty z czasów PRL. 

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dziwne zachowanie Nawrockiego podczas debaty, Trzaskowski wrócił do formy
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Dlaczego Mentzen nie poprze Nawrockiego
Publicystyka
Marek Migalski: Faworytem w wyborach jest Nawrocki. Trzaskowski musi ryzykować
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Prawicy nikt z ksenofobii nie rozlicza
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Po debatach przed debatą, czyli drugie życie kandydatów po przejściach