„Czy Trzaskowski zostanie „proukraińskim” prezydentem? Ostatnie jego wypowiedzi świadczą o tym, że zdecydowanie nie. Już można z pewnością prognozować, że czasy, w których prezydent Polski jest lobbystą i „adwokatem” Ukrainy – tak jak było z Andrzejem Dudą i jego poprzednikami – dobiegają końca” – przekonuje Jurij Panczenko, redaktor Europejskiej Prawdy (europejska redakcja portalu Ukraińska Prawda).
Artykuł opublikowany przed pierwszą turą wyborów prezydenckich zatytułowano: „Wybory w cieniu antyukraińskich wypowiedzi: dlaczego nowy prezydent Polski już nie będzie przyjacielem Ukrainy”.
„Relacje Kijowa z Warszawą przeżywają nie najlepsze czasy”. Co Ukraińcy mówią o wyborach prezydenckich w Polsce?
Autor przypomina wypowiedź Rafała Trzaskowskiego (wywołała duże zaniepokojenie nad Dnieprem), który stwierdził, że Ukraina „powinna być strefą buforową” (padło to podczas debaty 12 maja), a także jego propozycje ograniczenia programu 800 plus dla niepracujących Ukraińców. Publicysta scharakteryzował Karola Nawrockiego jako polityka, który opowiada się przeciwko integracji Ukrainy z UE i NATO. Zauważył ponadto, że proukraińskie stanowisko podczas tych wyborów deklarowali wyłącznie politycy, którzy „nie mają szans” na przejście do drugiej tury, wymieniając Szymona Hołownię i Magdalenę Biejat.
Czytaj więcej
Najważniejsi kandydaci na prezydenta w Polsce potrzebowali chłopca do bicia. Niestety tym razem z...
„Niezależnie od wyniku wybory prezydenckie w Polsce stały się ilustracją tego, że relacje Kijowa z Warszawą przeżywają nie najlepsze czasy” – konkluduje Panczenko.