Michał K. nie ma szans na list żelazny, bo PiS trzy lata temu zmienił prawo

Trzy lata temu PiS zmieniło prawo – bez zgody prokuratora sąd może nie zgodzić się na list żelazny. Testem będzie sprawa Michała K. i Pawła Szopy.

Aktualizacja: 30.09.2024 06:40 Publikacja: 30.09.2024 04:30

Wniosek o list żelazny Michała K., byłego szefa rządowej agencji (na zdjęciu), sąd rozpatrzy 1 paźdz

Wniosek o list żelazny Michała K., byłego szefa rządowej agencji (na zdjęciu), sąd rozpatrzy 1 października, dzień później zajmie się wnioskiem Pawła Szopy

Foto: PAP/Leszek Szymański

Prokurator złożył w sądzie sprzeciw do wniosków Michała K., byłego prezesa RARS i Pawła Szopy o wydanie im listów żelaznych, co zdecydowanie zmniejsza ich szanse na to, że będą mogli odpowiadać z wolnej stopy – dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”. Art. 281 par. 2 kodeksu postępowania karnego brzmi bowiem: „W postępowaniu przygotowawczym list żelazny może być wydany na wniosek prokuratora albo przy braku jego sprzeciwu”. Zapis ten wprowadzono za rządów PiS w czerwcu 2021 r. przy okazji zmian w kodeksie karnym. Oznacza to, że prokuratorowi oddano całkowitą władzę nad stosowaniem listów żelaznych. Przepis ten ogranicza suwerenność orzeczniczą sądu – przyznaje w rozmowie z „Rz” sędzia Anna Ptaszek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Przestępczość
Rosyjski szpieg torpeduje proces w Polsce
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Przestępczość
Atak na pracowników SOR w Legnicy. Pobudzony pacjent ranił dziewięciu medyków
Przestępczość
Były rektor Collegium Humanum stracił stopień doktora
Przestępczość
Funkcjonariusze ZOMO skazani za pobicie w czasie demonstracji
Przestępczość
„Państwo w Państwie”: Grupa zastrasza całą ulicę, policja jest bezradna
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”