Krajowa Grupa Spożywcza (KGS) właśnie otrzymala zielone światło rządu, kolejnym krokiem będzie wpisanie nowej grupy do Krajowego Rejestru Sądowego. Po latach ciszy powstaje państwowy koncern, skupiający 15 spółek o łącznej wartości sprzedaży 3,5 mld zł. To wydaje się sporą sumą, ale w porównaniu z całym rynkiem spożywczym to jedynie 1 proc.
Zadaniem wyczekiwanego holdingu jest stabilizacja rynku żywności i poprawa współpracy przetwórców z rolnikami. Eksperci pytają jednak o wartość dodaną tego połączenia i o to, która spółka wprowadzi do niej innowacje.
15 spółek w grupie
Koncern spożywczy miał być definitywnie gotowy we wrześniu 2019 r., ale do życia został powołany w kwietniu 2022 r. Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) przeanalizowało portfel spółek spożywczych należących do Skarbu Państwa i wybrało te w dobrej kondycji, a Rada Ministrów podjęła w środę uchwałę, która zebrała 15 firm w Krajową Grupę Spożywczą. Teraz muszą one podjąć stosowne uchwały i zmienić statuty, a następnie wniosek trafi do Krajowego Rejestru Sądowego. Wszystko dzieje się w przyspieszonym jak na administrację tempie – koncern ma oficjalnie ruszyć już na przełomie kwietnia i maja, czyli za półtora tygodnia.
Firmy grupy skupią się wokół Krajowej Spółki Cukrowej. W KGS znajdzie się m.in. Elewarr, Danko, Kombinat Rolny Kietrz, Kutnowska Hodowla Buraka Cukrowego, Danko Hodowla Roślin. Przedstawiciele resortu aktywów mówią o efekcie synergii z połączenia różnych spółek rolnych, z łańcuchem dostaw w ramach strategii „od pola do stołu”.