Kary więzienia za śmiertelny mobbing

Dziesięć lat po bezprzykładnej fali samobójstw we francuskim Telekomie, trzech jego byłych menedżerów zostało skazanych za mobbing na kary więzienia - podaje Deutsche Welle.

Publikacja: 20.12.2019 18:14

Kary więzienia za śmiertelny mobbing

Foto: Adobe Stock

Wśród skazanych znalazł się były szef francuskiego Telekomu Didier Lombard. Sąd karny w Paryżu skazał go na cztery miesiące więzienia i grzywnę w wysokości 15 tys. euro. Didier natychmiast zapowiedział, że odwoła się od tego wyroku. Samemu koncernowi, który dziś nazywa się Orange, sąd wymierzył maksymalną karę pieniężną w wysokości 75 tys. euro.

Zastępca Lombarda, Louis-Pierre Wenes, i były szef działu kadr francuskiego Telekomu, Olivier Barberot, także mają trafić po wyroku na cztery miesiące do więzienia.

Zarzut stosowania „nielegalnych metod"

W ogłoszonym wyroku sąd uznał całą trójkę za winną stosowania od 2007 roku „nielegalnych metod", takich jak wywieranie nacisku i zastraszanie pracowników podczas realizacji programu cięć kadrowych. Z ówczesnej ogólnej liczby 120 tys. etatów we francuskim Telekomie, ofiarą cięć miało paść 22 tys. miejsc pracy. Wszyscy oskarżeni zaprzeczają stawianym im zarzutom.

Czytaj także: Przesłanki mobbingu - łatwiej wnieść sprawę, wciąż trudno wygrać

Prokuratura żądała dla całej trójki kary roku więzienia. Sąd zdecydował podzielić karę na cztery miesiące bezwzględnego więzienia oraz osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu. Czterech innych menedżerów skazano na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 5 tys. euro.

Związki zawodowe uznały ogłoszony wyrok za „ogromny sukces". Jest to pierwszy przypadek skazania za mobbing francuskiego koncernu notowanego na giełdzie. Adwokat Lombarda zarzucił sądowi popełnienie „błędu prawnego" i uznał ogłoszony wyrok za „całkowicie demagogiczny".

Zarząd firmy celowo pogorszył warunki pracy

Zdaniem paryskiego sądu Lombard jako szef Telekomu i jego pomocnicy opracowali „skoncentrowany plan mający na celu pogorszenie warunków pracy zatrudnionym i przyspieszenie ich usunięcia z zajmowanych stanowisk". W przedsiębiorstwie, które wcześniej zostało sprywatyzowane, stworzono „atmosferę strachu". Lombard oświadczył wtedy swoim menedżerom, że przeprowadzi akcję redukcji stanowisk, wyrzucając „nawet przez okno albo przez drzwi".

W procesie przed sądem w Paryżu chodziło o 39 pracowników francuskiego Telekomu, z których 19 popełniło samobójstwo, a 12 innych podjęło próbę targnięcia się na własne życie. Inni zachorowali na depresję i przez pewien czas byli niezdolni do kontynuowania pracy.

Cała sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z techników wspomniał w swoim liście pożegnalnym o „terrorystycznym menedżmencie" w Telekomie. Związki zawodowe wniosły wtedy zawiadomienie do prokuratury.

Brat jednego z byłych pracowników Telekomu, który popełnił samobójstwo, wyraził „obrzydzenie i pogardę" dla skazanych menedżerów. Oświadczył również, że jest „zadowolony" z wyroku, ale jednocześnie rozczarowany, że sąd nie uznał wcześniejszego zarzutu wobec oskarżonych o zabójstwo.

Wierzchołek góry lodowej

Inny członek rodziny podkreślił, że 19 rozpatrywanych przez sąd przypadków samobójstw stanowi tylko wierzchołek góry lodowej. W doniesieniach francuskich mediów mówi się bowiem o ponad 40 samobójstwach. Nie sposób jednak w każdym przypadku wykazać, że były one spowodowane zmienionymi warunkami pracy.

Duży rozgłos uzyskał przypadek jednej pracowniczki Telekomu, która na oczach kolegów rzuciła się z okna.

Do udziału w procesie dopuszczono ponad stu oskarżycieli prywatnych. Znalazła się wśród nich pewna kobieta, której ojciec zatrudniony w filii Telekomu w Mérignac w zachodniej części Francji, popełnił w 2011 roku samobójstwo przez samopodpalenie. Podczas procesu kobieta ta skierowała w stronę oskarżonych następujące słowa: „Z chwilą śmierci mojego ojca osiągnęliście swój cel firmowy".

Na podstawie wydarzeń we francuskim Telekomie w 2017 roku powstał film „Korporacja". Film ten opowiada o mobbingu i zastraszaniu pracowników w pewnej dużej firmie. Został on nadany we francusko-niemieckim kanale telewizyjnym „Arte".

Wśród skazanych znalazł się były szef francuskiego Telekomu Didier Lombard. Sąd karny w Paryżu skazał go na cztery miesiące więzienia i grzywnę w wysokości 15 tys. euro. Didier natychmiast zapowiedział, że odwoła się od tego wyroku. Samemu koncernowi, który dziś nazywa się Orange, sąd wymierzył maksymalną karę pieniężną w wysokości 75 tys. euro.

Zastępca Lombarda, Louis-Pierre Wenes, i były szef działu kadr francuskiego Telekomu, Olivier Barberot, także mają trafić po wyroku na cztery miesiące do więzienia.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Koniec 500+. Kiedy ostatnie wypłaty? 800+ na koncie już w grudniu?
Konsumenci
Nowy Sejm przyjął pierwszą ustawę. Dotyczy zakazu handlu w niedziele
W sądzie i w urzędzie
PESEL można już zastrzec. Jak to zrobić?
Prawo pracy
Szef może zablokować samowolną pracę po godzinach
Zdrowie
Ziobro na odchodne złożył wniosek do TK. Ma duże znaczenie dla lekarzy
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości