Tomasz Szmydt były już sędzia, który uciekł na Białoruś, może trafić do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Warszawski sąd przychylił się do tego wniosku prokuratury. Wydano za nim list gończy, a następnie wysłany zostanie europejski nakaz aresztowania. Ma to istotne znaczenie, na wypadek gdyby Szmydt zechciał opuścić Białoruś i udać się np. na wakacje do Włoch lub Hiszpanii.
Co w sprawie Szmydta zdecydował warszawski sąd
Posiedzenie Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w sprawie wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie Szmydta było niejawne. Za zastosowaniem aresztu przemawiały m.in. przesłanki szczególne, takie jak zagrożenie surową karą, obawa matactwa, ucieczki czy możliwość ukrywania się. Były już sędzia będzie teraz poszukiwany na szczeblu krajowym. Po wpłynięciu dokumentacji do prokuratury niezwłocznie zostanie wydany list gończy, a następnie będzie sformułowany wniosek o wydanie europejskiego nakazu aresztowania (i przesłany do sądu okręgowego).
- ENA zadziała tylko wówczas kiedy Tomasz Szmydt opuści Białoruś i zechce np. udać się na wakacje czy wycieczkę do innego kraju w którym obowiązuje europejski nakaz. Służby w innych krajach będą mogły go zatrzymać - mówi „Rzeczpospolitej” dr Piotr Kładoczny, Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Czytaj więcej
Były już sędzia WSA Tomasz Szmydt podczas pracy w tamtejszym sądzie orzekał w 1100 sprawach. Tylko 37 z nich dotyczyło informacji niejawnych i poświadczeń bezpieczeństwa.
Jakie działania podejmie prokuratura ws. Szmydta
Mimo, że Szmydta nie ma w kraju, polska prokuratura nadal prowadzi śledztwo w jego sprawie pod kątem szpiegostwa. Co teraz, po wydaniu decyzji o tymczasowym aresztowaniu, zmieni się w sytuacji b. sędziego w Polsce?