W wyniku przeprowadzonych kontroli ZUS nierzadko uznaje, że stron nie łączyła umowa o dzieło, ale umowa-zlecenie stanowiąca tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym. Dotyczy to także umów, których przedmiotem jest prowadzenie wykładów lub szkoleń. To częsty powód sporów, którymi zajmują się sądy ubezpieczeń społecznych oraz Sąd Najwyższy.
Odpowiedzialność za wady
W odróżnieniu od umowy-zlecenia ta o dzieło >patrz tabela wymaga, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zlecenie nie akcentuje tego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. Zatem nie wynik (jak w umowie o dzieło), lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku są elementem wyróżniającym zlecenie.
Podkreślić także należy, że wykonawca umowy o dzieło odpowiada za wady wykonanego dzieła, czego nie ma przy umowie-zleceniu. Do umowy o dzieło stosuje się bowiem przepisy o rękojmi za wady zawarte w art. 637 i 638 kodeksu cywilnego. Właśnie ta odpowiedzialność wykonawcy za wady dzieła stanowi jedną z istotniejszych podstaw rozróżnienia tej umowy od zlecenia. Zwracał na to uwagę także Sąd Najwyższy w wyroku z 3 listopada 2000 r. (IV CKN 152/00). Kryterium odróżnienia umowy o dzieło od tej o świadczenie usług stanowi także możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Podobnie wypowiadał się Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 30 września 2010 r. (I ACa 572/10). Odpowiedzialność z racji rękojmi za wady nie występuje przy umowie-zleceniu.
Przekazywanie wiedzy
Przedmiotem umowy o dzieło może być także utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn. DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.), jeśli dany wytwór niematerialny spełnia wszystkie przesłanki wymienione w tym przepisie, czyli:
- stanowi rezultat pracy człowieka (twórcy),