Uchwała siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego jest korzystna dla przeszło tysiąca firm, które mają status zakładu pracy chronionej.
Milion kary
NSA przeciął w poniedziałek wieloletni spór zakładów pracy chronionej z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o termin wpłat na konto zakładowych funduszy części pobranych zaliczek na PIT. Najpierw było to 90 proc., a potem 60 proc. PIT. Te pieniądze służyły w poprzednich latach do finansowania rehabilitacji niepełnoprawnych zatrudnionych na etatach.
PFRON za wyrokiem jednego z wojewódzkich sądów administracyjnych od 2010 r. wymagał, aby te środki były przekazywane w ciągu siedmiu dni od zapłaty pracownikowi pensji. Tymczasem przedsiębiorcy latami wpłacali te pieniądze do 27. dnia następnego miesiąca. Za tę różnicę w interpretacji przepisów przedsiębiorcy płacili kary w wysokości 30 proc. przekazanych środków. Często miliony złotych.
Sędzia Jan Rudowski, uzasadniając uchwałę, przyznał, że orzecznictwo do tej pory było podzielone, a wiele sporów czeka jeszcze na rozstrzygnięcie. Gdyby nie uchwała, prawdopodobnie nadal zapadałyby rozbieżne wyroki. Sędziowie wyjaśnili, że różne metody wykładni na dobrą sprawę nie pozwalają rozwiać wątpliwości. Trzeba dać pierwszeństwo wykładni na korzyść podatnika, tym bardziej że sankcja jest dotkliwa.
Nie każdy skorzysta
– W pewnym momencie kontrolerzy PFRON nie sprawdzali nic innego, tylko po wejściu do zakładu pracy chronionej żądali daty zapłaty pensji pracownikom i daty wpłaty środków na zakładowy fundusz rehabilitacji – mówi Szczepan Wroński, radca prawny. – Znam kilka firm, na które PFRON nałożył łącznie kilka milionów złotych kar.