Zasady odpowiedzialności materialnej pracowników tylko na podstawie przepisów

Pracodawca nie ma pełnej swobody w umownym kształtowaniu finansowego obciążenia pracowników. Nie może pogarszać ich sytuacji w stosunku do zasad wynikających z prawa pracy.

Publikacja: 20.09.2016 06:40

Zasady odpowiedzialności materialnej pracowników tylko na podstawie przepisów

Foto: 123RF

Pogarszania sytuacji pracowników wprost zakazuje art. 18 § 1 k.p. W myśl niego postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na podstawie których powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy. W razie użycia w umowach postanowień gorszych dla pracownika, niż przewidują powszechne regulacje, zapisy te stają się nieważne i zamiast nich stosuje się odpowiednie przepisy prawa pracy (art. 18 § 2 k.p.).

Wprawdzie art. 18 § 1 k.p. odnosi się tylko do umów i innych aktów, na mocy których powstaje stosunek pracy, ale powszechnie przyjmuje się, że odpowiednio stosuje się go także do innych umów, związanych ze stosunkiem pracy. Dotyczy to też umów o wspólnej odpowiedzialności materialnej (art. 125 k.p.). Dlatego szef nie może pogarszać sytuacji podwładnych w porównaniu do zasad wynikających z kodeksu pracy oraz rozporządzenia Rady Ministrów z 4 października 1974 r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie (tekst jedn. DzU z 1996 r. nr 143, poz. 663; dalej: rozporządzenie RM).

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt