Kontrolujący zakwestionowali zasadności przeprowadzonej korekty cen argumentując, że producent ponoszący ograniczone ryzyka (opis zgodny z dokumentacją cen transferowych) nie powinien ponosić ryzyka rynkowego, a co za tym idzie korekta jest bezzasadna.
Komentarz
Opis transakcji zawarty w dokumentacji cen transferowych stał się ważnym dowodem dla władz skarbowych w prowadzonych postępowaniach. Dokumentacja została wnikliwie przeanalizowana przez kontrolujących pod kątem ewentualnych niespójności ze stanem faktycznym i wykorzystana przeciwko podatnikowi.
Należy zweryfikować czy dokumentacja cen transferowych jest zgodna z faktycznym przebiegiem transakcji oraz innymi dokumentami takimi jak polityka cen transferowych czy umowy.
Przykład
Kontrolujący zawsze pytają o analizy porównywalności. Organy podatkowe oczekują, że podatnicy posiadają analizy porównawcze dla głównych transakcji np. takich jak podstawowa działalność gospodarcza, usługi zarządcze, usługi wsparcia, czy też dla transakcji finansowych.
Zgodnie z naszym doświadczeniem, jeżeli podatnik nie przedstawi analizy porównawczej, to kontrolujący przeprowadzają ją samodzielnie. Analiza przygotowana przez urząd jest zazwyczaj niekorzystna dla podatnika.
Komentarz
Czekanie na wyniki analizy przeprowadzonej przez inspektów okazuje się bardzo groźne dla kontrolowanych. Przygotowanie analizy porównawczej przez podatnika może ograniczyć ryzyko ewentualnej dyskusji z władzami skarbowymi.
Kontrolujący weryfikują analizy przedstawione przez podatnika
Zgodnie z naszym doświadczeniem analizy porównawcze przedstawione przez podatnika są reperformowane przez kontrolujących, którzy weryfikują czy analiza została przeprowadzona w sposób prawidłowy. Koncentrują przy tym uwagę na ewentualnych błędach i niespójnościach. Organy w szczególności zwracają uwagę na specyfikę rynku, rozmiar podatnika, charakter prowadzonej działalności, analizę funkcjonalną podmiotów wybranych do ostatecznej próby i zastosowane wskaźniki poziomu zysku.
Komentarz
Analizy porównawcze powinny odzwierciedlać stan faktyczny transakcji i być przygotowane bardzo precyzyjnie i rzetelnie.
Kontrolujący porównują analizy za różne okresy
Kontrolujący porównują analizy porównawcze przygotowane dla danej transakcji za różne okresy. Weryfikują m.in. spójność:
- metodologii przeprowadzenia badania,
- przyjętych kryteriów porównywalności, jak również próby ostatecznej podmiotów zidentyfikowanych jako porównywalne.
Organy oczekują precyzyjnych wyjaśnień wszelkich rozbieżności. Jeżeli analizy odbiegają od siebie w zakresie powyższych elementów, a podatnik nie ma dobrego uzasadnienia, to kontrolujący kwestionują analizę.
Komentarz
Przeprowadzenie analizy do najważniejszych materialnie transakcji może znacząco ułatwić ewentualną dyskusję z organami podatkowymi. Nie należy tego odkładać na ostatnią chwilę.
4) Szczegółowa weryfikacja przebiegu transakcji finansowych
Kontrolujący bardzo szczegółowo weryfikują transakcje finansowe dotyczące pożyczek i gwarancji. Organy coraz częściej poddają szczegółowej weryfikacji nie tylko rynkowe warunki udzielenia i spłaty pożyczek, ale również rzeczywistą realizację zapisów umów pożyczek. Warunki przewidziane w zawieranych umowach i ich charakter odnoszone są do warunków rynkowych.
Kontrolujący proszą o przedstawienie analiz opisujących poziom wynagrodzenia w transakcjach finansowych.
Przykład
Kontrolujący próbowali przeprowadzić analizę pożyczek na podstawie danych publikowanych przez NBP. W naszej ocenie takie działanie może być bardzo niebezpieczne dla podatnika, co wynika z faktu, że NBP publikuje uśrednione dane zagregowane i tym samym bierze pod uwagę pożyczki udzielone na rynku w danym okresie różnym podmiotom. Analizując wysokość oprocentowania na podstawie zestawienia publikowanego przez NBP, nie ma możliwości uwzględnienia specyficznych warunków mających wpływ wysokość oprocentowania w konkretnej transakcji. Z doświadczenia wiadomo, że elementy takie jak rating podmiotu, zdolność kredytowa i uzyskane zabezpieczenie mają bardzo duże znaczenie podczas ustalania warunków pożyczki.
Komentarz
Czekanie na analizy inspektorów po raz kolejny okazało się niekorzystne dla podatnika. Ewentualne dyskusje bez solidnych argumentów będzie w takim przypadku bardzo trudna i może zakończyć się fiaskiem.
Przykład
Kontrolujący poprosili o przedstawienie dowodów potwierdzających otrzymanie usług niematerialnych przez podatnika. W trakcie postępowania spółka omyłkowo przedstawiła wyjaśnienia wskazujące, że w wyniku otrzymanych usług zarządczych nie odniosła bezpośrednich korzyści (tzw. benefit test).
Na podstawie dokumentów przedstawionych przez spółkę kontrolujący zakwestionowali część kosztów uznając je za wydatek niestanowiący kosztu uzyskania przychodów.
Obecnie spółka próbuje się bronić twierdząc, że zakupione usługi były kluczowe dla prowadzonej działalności gospodarczej i bez otrzymanego wsparcia nie osiągnęłaby takiej pozycji na rynku.
Komentarz
Dowody świadczenia usług są tematem „wiecznie żywym", jest to jednak nadal słaby punkt w strategii obrony wielu podatników.
Należy zwrócić szczególną uwagę na zawartość przekazywanych materiałów, ponieważ kontrolujący wnikliwie je analizują. Materiały, które błędnie wskazują na zaangażowanie stron w transakcje lub zawierają niefortunne sformułowania, mogą stanowić przesłankę do zakwestionowania kosztów.
6) Doszacowanie to jeszcze nie koniec sporu – zastosowanie procedury MAP (Mutual Agreement Procedure)
Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawarte przez Polskę przewidują procedurę wzajemnego porozumiewania się – MAP. Istnieje też możliwość wszczęcia postępowania arbitrażowego na podstawie konwencji w sprawie eliminowania podwójnego opodatkowania. W trakcie tych postępowań właściwe władze umawiających się państw dążą do wyeliminowania podwójnego opodatkowania.
Przykład
Po długiej dyskusji z organami skarbowymi dotyczącej poziomu rentowności osiągniętego w polskiej spółce urząd skarbowy wydał niekorzystną decyzję dla podatnika. Kontrola skończyła się zakwestionowaniem poziomu rentowności i podniesieniem go. Podniesienie poziomu rentowności skutkuje dodatkowym dochodem, który powinien zostać rozpoznany przez polską spółkę. Wiąże się to z koniecznością zapłacenia dodatkowego podatku w Polsce, z drugiej strony w kraju, z którym polski podatnik współpracował, nie ma możliwości rozpoznania odpowiednio kosztów uzyskania przychodu i w związku z tym dochodzi do podwójnego opodatkowania. W celu uniknięcia podwójnego opodatkowania rozpoczęto procedurę MAP.
Komentarz
Sprawy z zakresu cen transferowych wymagają dogłębnej analizy i znajomości zagadnień ekonomicznych transakcji i w związku z tym mogą być trudne do wyjaśnienia i wygrania przed sądem. Ewentualny wyrok niekorzystny dla podatnika nie rozwiązuje kwestii podwójnego opodatkowania. Dlatego warto rozważyć alternatywne do procesu sądowego procedury i wykorzystywać możliwości uniknięcia podwójnego opodatkowania stosując porozumienia MAP.
—Monika Palmowska,
—Piotr Wierzejski, menedżer w zespole ds. cen transferowych w KPMG w Polsce
podstawa prawna: ustawa z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. DzU z 2014 r. poz. 851 ze zm.)
masz pytanie, wyślij e-mail: tygodnikpodatki@rp.pl
Zdaniem autorki
Monika Palmowska, dyrektor w zespole ds. cen transferowych w KPMG w Polsce
Przyda się przeprowadzenie audytu dla kluczowych transakcji
Dotychczasowe doświadczenia z postępowań w zakresie cen transferowych wskazują, że podatnicy zawierający transakcje z podmiotami powiązanymi powinni zawczasu dobrze przygotować się do ewentualnej kontroli, np. przeprowadzić audyt cen transferowych dla kluczowych transakcji, w pierwszej kolejności obejmujący weryfikację, czy zapisy umów faktycznie odpowiadają warunkom ekonomicznym transakcji oraz czy są spójne z politykami wewnątrzgrupowymi. Należy także pamiętać, że wysokość narzutu lub marży stosowana w transakcji powinna zostać potwierdzona prawidłowo sporządzonym benchmarkiem.
Jedynie dobrze przygotowany podatnik może skutecznie stawić czoło kontrolującym i obronić się przez doszacowaniem dochodu.
Komentarz
Ceny transferowe pod lupą fiskusa - Julita Karaś-Gasparska
Temat cen transferowych porusza się już nie tylko w okolicach błyszczących drapaczy chmur w centrum Warszawy. Mówią o nim już nie tylko eksperci w drogich garniturach, planujący międzynarodowym gigantom subtelną ucieczkę od polskiego CIT na Seszele. Coraz więcej dyrektorów finansowych mniejszych firm pyta swoich doradców, czy jest ryzyko, że fiskus zakwestionuje rozliczenia pomiędzy spółkami z małej nawet grupy powiązanych spółek. I choć obowiązek dokumentowania takich transakcji istniał już od dawna, to był często lekceważony. Teraz jest inaczej. Od kilku miesięcy znacznie wzrosła aktywność fiskusa na tym polu. Kontrolerzy są znacznie lepiej niż kiedyś przygotowani do kontroli polityk cenowych. Pytają już nie tylko o pojedyncze faktury, ale np. o poziom rentowności firmy i o to, jakie ryzyko biznesowe ponoszą różne spółki z branży. Takie pytania dowodzą, że dziś kontrole podatkowe cen transferowych mogą naprawdę zbadać, czy nie dochodzi do ucieczki przed opodatkowaniem. To efekt m.in. szkoleń urzędników oraz inwestycji w bazy danych cenowych, jakie przeprowadzono w Ministerstwie Finansów w ubiegłym roku. O tym, że żarty się skończyły, przekonuje lektura artykułów ze stron >D2-3 i >D4-5. Eksperci radzą w nich, jak praktycznie przygotować się do takiej kontroli i jakie obowiązki dokumentacyjne dotyczą różnych firm. Oczywiście zapraszam do lektury także innych artykułów z tygodnika „Podatki".