Z chwilą zawarcia małżeństwa małżonkowie są zobowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą założyli. Zdarza się jednak, że nie zawsze jest to możliwe. Nie oznacza to, że w takiej sytuacji małżonkowie od razu muszą wystąpić o rozwód i na trwałe zakończyć swój związek. Jeżeli nie są pewni, co będzie dla nich najlepsze, w pierwszej kolejności mogą wystąpić o separację.
Jakie przesłanki
Do orzeczenia rozwodu sąd musi ustalić, że między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego. Przesłanki separacji są łagodniejsze. Do jej orzeczenia wystarczy stwierdzenie, że nastąpił zupełny rozkład pożycia małżeńskiego. Nie musi on natomiast być trwały. Sąd może zatem orzec separację, nawet gdy można się spodziewać, że małżonkowie powrócą do wspólnego pożycia. Jest tak dlatego, że jednym z celów separacji jest danie małżonkom możliwości przemyślenia sytuacji i ewentualnego powrotu.
W przypadku wystąpienia zupełnego rozkład pożycia, z żądaniem orzeczenia separacji może wystąpić każdy z małżonków. Jednak mimo zupełności rozkładu pożycia, separacja nie może być orzeczona, jeżeli wskutek niej miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci. Separacja jest niedopuszczalna, gdy byłaby ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Podobnie jak przy orzekaniu o rozwodzie może mieć to miejsce np. wówczas, gdy jeden z małżonków jest nieuleczalnie chory, a separacja stanowiłaby dla niego rażącą krzywdę.
Gdy małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci, sąd może orzec separację na podstawie ich zgodnego wniosku. W takim przypadku sąd może poprzestać na przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania małżonków. Małżonkowie mogą wystąpić z takim żądaniem popartym wskazaniem okoliczności faktycznych.
W tym przypadku sąd nie orzeka o winie rozkładu pożycia.