O wniosku immunitetowym złożonym do Marszałka Sejmu przez prokuratora generalnego Waldemara Żurka poinformowała we wtorek jego rzeczniczka prok. Anna Adamiak. Wyjaśniła, że prokuratura zebrała dostateczny materiał dowodowy, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przez Zbigniewa Ziobrę 26 przestępstw, za które łącznie grozi do 25 lat więzienia.
Prok. Adamiak dodała, że prokurator generalny wystąpił o zgodę Sejmu na zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry, gdyż jest on osobą zdolną do ukrycia się lub ucieczki oraz mataczenia, tj. bezprawnego utrudniania postępowania poprzez niszczenie oryginalnej dokumentacji, ustalania treści zeznań lub wyjaśnień w celu uniknięcia bądź umniejszenia swojej odpowiedzialności oraz poprzez uprzedzanie o realizowanych czynnościach współsprawców.
Czytaj więcej
Prokurator generalny Waldemar Żurek wystąpił z wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobr...
Sprawa uchylenia immunitetu Zbigniewa Ziobry może się opóźniać
RMF24 dowiedziało się nieoficjalnie , że głosowanie w Sejmie nad wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze może odbyć się dopiero w grudniu. Powód? Chodzi o procedury. Przekazanie sprawy immunitetu pod obrady Sejmu musi poprzedzić sprawdzenie poprawności wniosku PG. Ma się ono zakończyć 30 października. Jednak potem marszałek Sejmu ma obowiązek skierować wniosek do osoby, której on dotyczy (czyli do posła Ziobry) i wyznaczyć kilkudniowy termin na zapoznanie się z nim oraz ewentualną decyzję o rezygnacji z ochrony immunitetowej. Ma to być najtrudniejszy etap, gdyż wymaga formalnego doręczenia dokumentów. W przypadku Zbigniewa Ziobry – o czym urzędnicy Sejmu już się przekonali – nie jest to łatwe.
Po tych formalnościach, jeśli uda się przeprowadzić je w ciągu kilku tygodni, sprawa trafi do komisji, której zadaniem będzie zaopiniowanie wniosku Waldemara Żurka. Komisja też musi mieć trochę czasu, żeby się z nim zapoznać i wezwać posła do przedstawienia jego stanowiska.