Jak pan skomentuje decyzję sądu o tymczasowym aresztowaniu Marcina Romanowskiego?
Trudno wypowiadać się na temat konkretów bez znajomości akt sprawy. W debacie publicznej wielokrotnie zwracałem uwagę na problemy związane ze stosowaniem przepisów dotyczących tymczasowego aresztowania. Jesteśmy w takim momencie, że bez zmiany przepisów nie będzie zmiany praktyki jego stosowania – tak, aby było to zgodne ze standardem konstytucyjnym i konwencyjnym. Kilkanaście dni temu złożono projekt ustawy, w którym zaproponowano zasadnicze zmiany dotyczące filozofii stosowania tego środka zapobiegawczego. Wracając do sytuacji pana posła Romanowskiego, najwyraźniej sąd uznał, że w taki sposób najlepiej zabezpieczone zostanie postępowanie w jego sprawie.
Czytaj więcej
Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości za rządów Prawa i Sprawiedliwości, może już zosta...
Sąd miał wziąć pod uwagę między innymi możliwą próbę matactwa.
Bazując na informacjach medialnych, trzeba podkreślić, że jeśli pewne informacje utrwalone zostały na nagraniach, to prokuratura rzeczywiście dysponowała materiałami uzasadniającymi decyzję o areszcie. Mówiąc językiem powszechnym: potwierdzającymi obawę matactwa. Jednak z drugiej strony, przez ostatnie miesiące – kiedy prokuratura próbowała przedstawić zarzuty i już raz doprowadzić do aresztowania Marcina Romanowskiego – śledzące sprawę media nie dostarczyły nam informacji wskazujących, że na obecnym etapie postępowania zachodzi obawa utrudniania przez niego postępowania.