Reklama

Izba Pracy SN podjęła decyzję ws. mandatu Mariusza Kamińskiego

W środę skład Izby Pracy Sądu Najwyższego nie uwzględnił odwołania Mariusza Kamińskiego od wygaszenia jego mandatu posła przez marszałka Sejmu. Jednocześnie stwierdzono, że orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej w tej sprawie nie ma mocy prawnej, ponieważ nie ma ona statusu sądu.

Publikacja: 10.01.2024 11:05

Sędziowie Bohdan Bieniek oraz Dawid Miąsik podczas posiedzenia Izby Pracy Sądu Najwyższego w Warszaw

Sędziowie Bohdan Bieniek oraz Dawid Miąsik podczas posiedzenia Izby Pracy Sądu Najwyższego w Warszawie

Foto: PAP/Rafał Guz

mat

Orzeczenie Izby Pracy SN oznacza, iż Mariusz Kamiński nie ma już statusu posła. Wcześniej inną decyzję podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Sędzia Bohdan Bieniek w ustnym uzasadnieniu stwierdził jednak, że „Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu, a zatem jej wypowiedzi nie są aktami stosowania prawa”.

Sędzia Bohdan Bieniek Izby Pracy, przewodniczący składu dodał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, a zatem jej wypowiedzi nie są aktami stosowania prawa. W ten sposób odniósł się do piątkowej decyzji IKNi SP, która uchyliła decyzję Hołowni o wygaszeniu mandatu.

Sędzia Bieniek wyjaśniał, że sprawa została pierwotnie zarejestrowana w Izbie Pracy. - Nie ma innych dokumentów niż te, które leżą tu na stole przede mną. Sąd nie może podejmować decyzji na podstawie kserokopii akt tak, jak nie możemy wypłacić pieniędzy z bankomatu na podstawie kserokopii karty kredytowej - mówił.

Odwołanie Mariusza Kamińskiego

Przypomnijmy, iż Mariusz Kamiński, ułaskawiony w 2015 roku wraz z Maciejem Wąsikiem po zapadnięciu nieprawomocnego wyroku w sprawie tzw. afery gruntowej, został niedawno prawomocnie skazany na dwa lata więzienia, co poskutkowało wygaszeniu mu, i skazanemu w tym samym procesie Maciejowi Wąsikowi, mandatów poselskich przez marszałka Szymona Hołownię.

Po wygaszeniu ich mandatów do Sądu Najwyższego wpłynęły odwołania od tej decyzji. Obrońcy skazanych złożyli je jednak dwutorowo: do marszałka Sejmu oraz bezpośrednio do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Reklama
Reklama

Z kolei w ubiegłą środę marszałek Hołownia przekazał odwołania byłych ministrów do SN, kierując je bezpośrednio do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W ten sposób te same odwołania ws. wygaszenia mandatów Kamińskiego i Wąsika znalazły się równocześnie w dwóch Izbach.

W czwartek Romuald Dalewski, jeden z tzw. nowych sędziów, który był składzie wyznaczonym do rozpatrzenia odwołania Wąsika w Izbie Pracy podjął decyzję o przekazaniu pisma do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która w konsekwencji uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła.

Tego samego dnia SN podjął istotną decyzję dotyczącą odwołania Kamińskiego. Prezes Izby Karnej Zbigniew Kapiński, zastępując pod nieobecność I prezes SN postanowił bowiem, że odwołaniem tym zajmie się Izba Kontroli, rozstrzygając tym samym spór między Izbami, o którego rozpatrzenie wniósł obrońca Kamińskiego. Następnego dnia (5 stycznia) Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN unieważniła decyzje marszałka w sprawie mandatu Kamińskiego.

We wtorek wieczorem policja zatrzymała na terenie Pałacu Prezydenckiego obu polityków PiS. Zostali przewiezieni do komisariatu przy ul. Grenadierów, a następnie do aresztu śledczego Warszawa-Grochów.

Czytaj więcej

Kamiński i Wąsik szybsi w Sądzie Najwyższym od Hołowni

Wąsik i Kamiński prawomocnie skazani

Były szef CBA, koordynator służb specjalnych i szef MSWiA w rządach PiS Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za swoje działania w aferze gruntowej. Osiem lat temu uniknęli więzienia, gdyż zanim wyrok się uprawomocnił, ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda. W 2023 roku doszło do kolejnego procesu, w którym obydwaj zostali skazani na 2 lata więzienia i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Wyrok jest prawomocny, a sąd nie uwzględnił wniosków obrony o odmowę wszczęcia postępowania wykonawczego wobec skazanych.

Orzeczenie Izby Pracy SN oznacza, iż Mariusz Kamiński nie ma już statusu posła. Wcześniej inną decyzję podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Sędzia Bohdan Bieniek w ustnym uzasadnieniu stwierdził jednak, że „Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu, a zatem jej wypowiedzi nie są aktami stosowania prawa”.

Sędzia Bohdan Bieniek Izby Pracy, przewodniczący składu dodał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, a zatem jej wypowiedzi nie są aktami stosowania prawa. W ten sposób odniósł się do piątkowej decyzji IKNi SP, która uchyliła decyzję Hołowni o wygaszeniu mandatu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Prawo w Polsce
Trzy weta Karola Nawrockiego. „Obywatele państwa polskiego są traktowani gorzej"
Nieruchomości
Sprzedaż mieszkania ze spadku. Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy
Konsumenci
UOKiK stawia zarzuty platformie Netflix. „Nowe zasady gry, bez zgody użytkownika"
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama