Projekt zmian w kodeksie karnym dotyczący kar za przestępstwo szpiegostwa trafił do Sejmu 17 kwietnia. 16 maja został skierowany do I czytania. Wystarczyło kilkanaście dni i do projektu wysłano już całkiem sporą autopoprawkę (także autorstwa PiS).
Po pierwsze: autorzy noweli usuwają zawartą w pierwotnej wersji projektu definicję „aktu agresji”. Zorientowali się bowiem, że pojęcie to nie występuje w obowiązujących przepisach kodeksu karnego ani w innych przepisach projektu, w związku z tym definicja ta nie znajdzie praktycznego zastosowania na gruncie przepisów k.k.
Czytaj więcej
Posłowie PiS chcą zmienić definicję szpiegostwa. To będzie niewyczerpane źródło „haków” na każdego krytyka władzy i zagrożenie dla wolnych wyborów – alarmują Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz Fundacja Panoptykon, które złożyły w Sejmie krytyczną opinię do tego projektu.
Po drugie: z pierwotnego tekstu projektowanego art. 130 skreślono § 7. Ten stanowi, że „Kto wiadomość, której ujawnienie lub wykorzystanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, przekazuje osobie lub innemu podmiotowi, co do którego na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że bierze on udział w działalności obcego wywiadu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
– Powtórna analiza przepisu wskazuje, że w zaproponowanym brzmieniu budził on szereg wątpliwości interpretacyjnych, które – bez wprowadzenia dodatkowych kryteriów – mogłyby prowadzić do objęcia sankcją karną zachowań zbliżonych do opisanych w tym przepisie, jednak niemających na celu popełnienia przestępstwa – piszą autorzy projektu i autopoprawki. Chcą rozszerzenia w art. 130 karalności czynów na przygotowanie do popełnienia przestępstwa sabotażu, dywersji lub prowadzenia działań o charakterze terrorystycznym, w ramach brania udziału w działalności obcego wywiadu. Powód? Potrzeba ścigania tych przestępstw na jak najwcześniejszym etapie z uwagi na ich szkodliwość społeczną.