Morawiecki o karze śmierci. Eksperci zszkowani. "To kompromitująca wypowiedź"

Przywrócenie najwyższej kary w kodeksie karnym naruszałoby europejską konwencję.

Publikacja: 04.01.2023 09:30

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Premier Mateusz Morawiecki zaskoczył ostatnio wypowiedzią o karze śmierci. Jak zastrzegano potem, było to osobiste zdanie premiera.

Stwierdził on m.in., że generalnie karę śmierci należałoby przemyśleć, jeśli chodzi o przypadki najcięższych przestępstw.

Piotr Mueller, rzecznik rządu, tłumaczył potem, że dyskusja o karze śmierci „nie jest elementem agendy programu politycznego w tej chwili”.

– Premier odpowiedział na pytanie, jakie jest jego osobiste zdanie – dodał.

Ale nawet w samym rządzie można znaleźć sprzymierzeńców poglądów premiera.

Czytaj więcej

Premier Mateusz Morawiecki: Jestem zwolennikiem kary śmierci

Prawnicy wbrew

Prof. Andrzej Zoll, karnista, mówi, że takie twierdzenie premiera jest kolejnym etapem dla Polski, aby wystąpić z Unii Europejskiej. – To kompromitująca wypowiedź polskiego premiera - uważa porf. Andrzej Zoll.

Prof. Brunon Hołyst, kryminolog, także nie pozostawia na wypowiedzi premiera suchej nitki.

– Jestem zszokowany tą wypowiedzią – mówi „Rzeczpospolitej”. I dodaje, że cały świat odchodzi od takich kar, a polski premier mówi o ich wprowadzeniu. – Uczestnictwo we wspólnocie państw Unii Europejskiej do czegoś zobowiązuje – dodaje.

– Popieranie kary śmierci w XXI w., pośrodku Europy, to cyniczny populizm i wielka polityczna nieodpowiedzialność. Państwo prawa nie morduje ludzi – uważa dr Mikołaj Małecki, krakowski prawnik.

– Uważam że kara śmierci powinna trafić do kodeksu karnego – twierdzi wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. – Oczywiście za najcięższe przestępstwa – tłumaczy. I dodaje, że to by ograniczyło liczbę najpoważniejszych przestępstw.

Ostatni w Polsce wyrok śmierci wykonano 21 kwietnia 1988 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Nie warto się licytować z Ziobrą

Mamy to za sobą

Po wyborach 4 czerwca 1989 r. w grudniu tamtego roku Sejm kontraktowy przyjął ustawę o amnestii.

28 kwietnia 1983 r. w Strasburgu uchwalono protokół nr 6 do europejskiej konwencji praw człowieka z 1950 r., znoszący wśród sygnatariuszy karę śmierci w czasie pokoju. Dodatkowo, 3 maja 2002 r. uchwalono w Wilnie protokół nr 13 do tej konwencji, bezwzględnie znoszący karę śmierci, także podczas wojny. Polska, która stała się członkiem Rady Europy w 1991 r., przyjęła na siebie zobowiązanie, że nie wprowadzi do swojego prawa kary śmierci.

To już przeszłość

Ostatni taki wyrok zapadł w 1996 r.

  • Na karę śmierci można było zostać skazanym w PRL za: zdradę ojczyzny; szpiegostwo; akty terroru; szczególnie brutalne morderstwa i afery gospodarcze.
  • Po drugiej wojnie światowej polskie sądy oraz sąd specjalny – powołany po wojnie Najwyższy Trybunał Narodowy – wymierzały kary śmierci ludobójcom, zbrodniarzom hitlerowskim.
  • W grudniu 1989 r. Sejm przyjął ustawę o amnestii. Na jej mocy skazanym na karę śmierci, którzy nie zostali straceni, zamieniono wyroki na kary 25 lat pozbawienia wolności.
  • Polskie sądy orzekły jeszcze kary śmierci dziewięciu osób: najbardziej znany przypadek to Mariusz Trynkiewicz, skazany 29 września 1989 r. za morderstwo czterech chłopców. Wyrok śmierci jako ostatni usłyszał w lutym 1996 r. w Elblągu 33-letni wtedy Zbigniew Brzozowski – za zabójstwo dwóch kobiet.
  • Sprawa Trynkiewicza, który miał po 25 latach opuścić zakład karny, stała się podstawą do uchwalenia ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, która weszła w życie 22 stycznia 2014 roku. Dla takich osób został stworzony Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Sama procedura od lat budzi duże wątpliwości, wielokrotnie o zmianę przepisów apelował RPO, a skargi umieszczonych tam osób trafiły już do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Premier Mateusz Morawiecki zaskoczył ostatnio wypowiedzią o karze śmierci. Jak zastrzegano potem, było to osobiste zdanie premiera.

Stwierdził on m.in., że generalnie karę śmierci należałoby przemyśleć, jeśli chodzi o przypadki najcięższych przestępstw.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara