Kancelaria prezydenta wskazuje, że ustawa ma jednak na celu ograniczenie przestępczości oraz ochronę istotnych wartości społecznych, a także zabezpieczenie społeczeństwa przed sprawcami szczególnie niebezpiecznych przestępstw.
Według apelujących część zastosowanych rozwiązań nie jest zgodna z prawem europejskim, chodzi m.in. o bezwzględną karę pozbawienia wolności zakazaną na gruncie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zmiana ta znacznie utrudni międzynarodową współpracę Polski w sprawach z krajami, które – respektując orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – uznają tę karę za niehumanitarną i okrutną. Skutkować to może tym, że najgorsi przestępcy nie będą wydawani Polsce – czytamy w apelu.
Czytaj więcej
173 naukowców specjalizujących się w prawie karnym z najważniejszych uczelni wyższych w kraju apelują do Andrzeja Dudy, by nie podpisywał uchwalonej przez Sejm nowelizacji kodeksów karnych zaostrzającej przepisy. Naruszają konstytucję i cofają polskie prawo karne do czasów PRL – piszą sygnatariusze.
Ochrona społeczeństwa ma polegać m.in. na możliwości orzeczenia wspomnianego "bezwzględnego dożywocia" - polega ono na karze dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie przez skazanego, ale także wykreślenia oddzielnej kary 25 lat pozbawienia wolności oraz podwyższenia z 15 do 30 lat górnej granicy tej kary.
Przepisy umożliwią także orzeczenie na wniosek pokrzywdzonego środka karnego polegającego na zakazie przebywaniaw w danych środowiskach, kontaktowania się z określonymi osobami, zbliżania się do określonych osób lub opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu, jak również nakaz okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności.