W ostatnich dniach o badaniach DNA i ich wartości dowodowej przed sądem mówi się częściej, ponieważ właśnie rusza w Wielkiej Brytanii proces Polaka Jakuba T. Mężczyzna jest oskarżony o brutalne zgwałcenie 49-letniej Angielki. Prokuratura twierdzi, że niezbitym dowodem na jego winę są właśnie testy DNA.
Również polskie organy ścigania często posiłkują się badaniami DNA. Uznają je za niezawodną metodę identyfikacji sprawców przestępstw. Bardzo poważnie traktują tego rodzaju testy także nasze sądy.
– Analiza DNA jest skuteczną i niezawodną metodą identyfikacji sprawców różnych przestępstw, zarówno tych przeciwko życiu i zdrowiu (zabójstwa, zgwałcenia i rozboje), jak i tych o dużej uciążliwości społecznej (kradzieże z włamaniem do mieszkań, samochodów itp.) – mówi „Rz” Robert Horosz z Komendy Głównej Policji. I dodaje, że porównanie profili DNA uzyskanych ze śladów pozostawionych na różnych miejscach zgwałceń doprowadziło do wykrycia kilku seryjnych przestępców. Od niedawna polskie badania mogą mieć jeszcze większą skalę. Na Wydziale Biologii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji powstaje właśnie baza danych DNA. Zbiór został już zarejestrowany przez generalnego inspektora ochrony danych osobowych.
– Baza danych DNA pozwala na szybkie porównywanie profili DNA w niej zgromadzonych i szybkie dotarcie do sprawców czynów karalnych – zapewnia Horosz.
Trafia do niej wiele informacji (patrz ramka). Do bazy wprowadzono około 14 tys. profili DNA osób i 127 śladów niezidentyfikowanych sprawców przestępstw. Profile są wprowadzane do systemu informatycznego bazy danych DNA CODIS, w którym będą gromadzone i porównywane ze sobą i z profilami uzyskanymi ze śladów zabezpieczonych na miejscach zdarzeń.