Mandaty za wykroczenia - więcej uprawnień dla ukaranych

Broniąc się przed mandatem za wykroczenie, będzie można aktywnie brać udział w wyjaśnianiu sprawy.

Aktualizacja: 29.10.2014 09:30 Publikacja: 29.10.2014 06:30

Mandaty za wykroczenia - więcej uprawnień dla ukaranych

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Każdego roku do polskich sądów wpływa pół miliona spraw o wykroczenia. Najwięcej drogowych. Wkrótce część z nich może się zakończyć umorzeniem albo mandatem bez angażowania sądu.

Nie ukryją dowodu

Dziś, kiedy kierowca odmawia przyjęcia mandatu, straż miejska, policja czy Inspekcja Transportu Drogowego pisze wniosek o ukaranie i wysyła do sądu. Już niedługo, zanim tak się stanie, podejrzany, korzystając z pomocy adwokata czy radcy sprawdzi, co ma na niego oskarżyciel. Na przykład zobaczy zdjęcia z fotoradaru. Dziś nie może.

3,6 mln

- mandatów za wykroczenia w ruchu drogowym wystawiła w 2013 r. policja

Wszystko za sprawą nowelizacji kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Senatorowie przygotowali ją w odpowiedzi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on, że przepis przyznający prawo do obrońcy w sprawach o wykroczenia dopiero po skierowaniu do sądu wniosku o ukaranie jest niekonstytucyjny. Dzięki projektowi prawnik będzie mógł się zająć sprawą wcześniej. Czy to odciąży sądy?

– Zmiana może zadziałać w dwie strony – ocenia adwokat Karol Rukszta. – Po pierwsze, oskarżyciel będzie musiał się przyłożyć i zgromadzić rzetelny materiał dowodowy. Po drugie, kierowca, który zobaczy dowody, będzie mógł racjonalnie podjąć decyzję, czy chce walczyć o swoje racje przed sądem czy woli przyjąć mandat. Jeśli skorzysta z tej drugiej opcji, uniknie kosztów postępowania, ok. 100 zł. Jeśli zmiana zadziała w taki sposób, to rzeczywiście liczba spraw wpływających do sądów w sprawach wykroczeniowych może zmaleć – tłumaczy.

– Jeśli przy okazji wyroku TK uda się ograniczyć wpływ spraw do sądów, bardzo nas to ucieszy – mówi senator Andrzej Matusiewicz, który będzie prezentował projekt.

Koniec automatyzmu

Adwokat Mariusz Paplaczyk przyznaje, że co roku sądom przybywa ponad milion spraw i każda możliwość ich zmniejszenia jest ważna. Zwraca też uwagę, że do tej pory sprawy wykroczeniowe cechował pełen automatyzm.

500 tys.

- spraw wykroczeniowych trafia co roku do sądów

– Prowadzący je, szczególnie w dużych miastach, bardziej skupiali się na wypełnieniu formularzy niż gromadzeniu dowodów i udowadnianiu winy – dodaje. – Teraz obok specjalnych komórek do wysyłania korespondencji do właścicieli aut czy kierowców trzeba się będzie skupić na merytorycznej pracy.

Nowelizacja może się okazać szansą dla adwokatów i radców wchodzących na rynek. W internecie coraz więcej jest ogłoszeń kancelarii, które w usługach mają zapisane postępowanie w sprawach o wykroczenia.

– Nie unikam spraw o wykroczenia, bo sytuacja na rynku rzeczywiście jest trudna – przyznaje jeden z adwokatów niedawno wpisanych na listę. – Zainteresowanie kierowców tego rodzaju poradami jest coraz większe. Po wakacjach zrobił się prawdziwy ruch w sprawach mandatów, które przychodzą z zagranicy. Są one dużo wyższe niż nasze krajowe i kierowcy próbują walczyć o ich podważenie – twierdzi.

Każdego roku do polskich sądów wpływa pół miliona spraw o wykroczenia. Najwięcej drogowych. Wkrótce część z nich może się zakończyć umorzeniem albo mandatem bez angażowania sądu.

Nie ukryją dowodu

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
ZUS
Obniżki składki zdrowotnej na razie nie będzie. Niektóre firmy zapłacą więcej
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku