Podniesione zostaną limity dopuszczalnego hałasu, po przekroczeniu których konieczne jest wykonanie zabezpieczeń akustycznych – przewiduje wchodząca dziś w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku. Rozwiązania te obniżą koszty wielu inwestycji drogowych.
W dzień na terenach zabudowy jednorodzinnej dopuszczony hałas wzrasta z 55 do 64 decybeli. W nocy na takim obszarze poziom ten może wynieść nie 50, ale 59 decybeli. Na obszarach, gdzie jest zabudowa wielorodzinna, dzienny poziom hałasu może sięgnąć 68 decybeli (o osiem więcej), a w nocy 59 decybeli (dziewięć więcej). Na terenach śródmiejskich w miastach, gdzie jest ponad 100 tys. mieszkańców, dopuszczalny dzienny poziom hałasu wynosi 68 decybeli (trzy więcej). W nocy zaś dopuszczalny hałas może osiągnąć 61 decybeli, a nie 55.
Wcześniejsze wymagania były jednymi z wyższych w Europie, choć zbliżone do tych w Niemczech. Tam jednak nie ma aż tylu ekranów. W Polsce powstawały one nawet przy polach, mimo że rozporządzenie w ogóle nie odnosi się do takich lokalizacji. U nas rzadko stosuje się też inne sposoby tłumienia hałasu. A u naszych zachodnich sąsiadów kładzie się np. nawierzchnię z gumowym granulatem, który redukuje hałas na jezdni nawet o kilka decybeli.
podstawa prawna: nowelizacja rozporz. ministra środowiska z 1 października 2012 r. DzU z 8 października, poz. 1109